Jarosław Gowin i Jacek Żalek ukarani przez władze klubu PO. Żalek został zawieszony w prawach członka na trzy miesiące, Gowina początkowo ukarano grzywną 1000 złotych, a następnie w solidarności z kolegą sam zdecydował o swoim zawieszeniu, również na 3 miesiące. Tymczasem rzeczniczka dyscypliny w PO twierdzi, że ruch Gowina jest niezgodny z regulaminem.

Najpierw obu posłów ukarano za złamanie dyscypliny klubowej w sejmowym głosowaniu nad zniesieniem progów ostrożnościowych. Żalek został zawieszony w prawach członka klubu na 3 miesiące, a Gowin otrzymał tysiąc złotych kary. W solidarności z zawieszonym kolegą były minister sprawiedliwości postanowił ukarać się sam - również zawieszeniem na 3 miesiące.

Poseł Żalek mówił potem, że nie rozumie zarzutów pod swoim adresem. Jego zdaniem, zawieszenie ma związek z wynikiem, jaki Jarosław Gowin osiągnął w wyborach na przewodniczącego Platformy - poparło go 20 procent głosujących.

W tym tygodniu klub PO opuścił poseł John Godson, również kojarzony z frakcją Jarosława Gowina.

Rzeczniczka dyscypliny w PO Iwona Śledzińska-Katarasińska poinformowała, że decyzja Gowina nie ma znaczenia. Nie może on sam zawiesić członkostwa. Takie kary może nałożyć tylko klub, jak w przypadku posła Żalka - podkreślała posłanka.

Gowin, Żalek i były już poseł PO John Godson kwestionowali w ostatnich tygodniach politykę kierownictwa Platformy. Jarosław Gowin rywalizował z Donaldem Tuskiem w wyborach na przewodniczącego partii.

W środę Donald Tusk ostrzegł Jarosława Gowina, że pożegna się z PO, "jeśli jeszcze raz przekroczy miarę".