Sekretarz Generalny ONZ wezwał Egipcjan do pojednania. W czasie konferencji prasowej w Paryżu Ban Ki Mun powiedział, że wszystkie strony konfliktu w Egipcie powinny zacząć ze sobą rozmawiać.

Dwa tygodnie temu armia odsunęła od władzy prezydenta Mohammeda Mursiego oraz islamistów z Bractwa Muzułmańskiego. W następnych dniach doszło do gwałtownych starć zwolenników i przeciwników Bractwa. Sytuacja nieco się uspokoiła, ale islamiści wciąż organizują protesty przeciwko nowej władzy.

Ban Ki Mun zaapelował do egipskich polityków o rozmowy między sobą. Skrytykował też ostatnie zatrzymania członków Bractwa. „Jestem zakłopotany informacjami o aresztowaniu ponad 200 polityków Bractwa Muzułmańskiego. To nie jest czas na rewanż czy odwet. To jest czas na rozmowy wszystkich stron i na pojednanie” - powiedział Sekretarz Generalny ONZ.

Do Kairu na rozmowy przyjechał tymczasem zastępca amerykańskiego Sekretarza Stanu William Burns. Spotkał się on z obecnym prezydentem i premierem Egiptu a także z szefem sił zbrojnych.

Do rozmów doszło w kilka godzin po tym, jak poinformowano o zamrożeniu kont 14 najważniejszym politykom Bractwa Muzułmańskiego. Wymiar sprawiedliwości, skłócony z islamistami za czasów władzy tych ostatnich, podjął taką decyzję w związku z toczącym się śledztwem w sprawie podżegania do niepokojów.