Sunnicki poseł został zabity w Iraku przez zamachowca-samobójcę. W wyniku wybuchu śmierć poniosło również pięć innych osób - poinformowały irackie władze.

Ofiarami zamachowca poza posłem są trzej ochroniarze polityka oraz dwójka cywilów. W ataku ranne zostały trzy osoby. Do zdarzenia doszło na zachód od Bagdadu.

Efam al-Esawa sprawdzał akurat stan nowo powstałej drogi na południu od miejscowości Falludża. Zamachowiec objął rękoma polityka, po czym wysadził się w powietrze.

Zdaniem komentatorów atak może zwiększyć napięcie w Iraku, który i tak już zmaga się z kryzysem politycznym. Protestujący na ulicach Sunnici domagają się dymisji szyickiego premiera Nuri al-Maliki.