Do władz Warszawy nie wpłynął żaden formalny wniosek, żeby jedno z rond w stolicy nazwać imieniem Edwarda Gierka. W 100 lecie urodzin I sekretarza PZPR, politycy lewicy wyszli z inicjatywą, żeby uczcić Gierka i jednemu z rond w centrum Warszawy - obok Dworca Centralnego - nadać jego imię.

Według Agnieszki Kłąb ostateczną decyzję w tej sprawie podejmują radni, ale dość rzadko dochodzi do zmiany już istniejących nazw. Z praktyki wynika, że instniejących nazw się nie zmienia, chyba że zachodzą wyjątkowe okoliczności w tym historyczne wyjaśnia Agnieszka Kłąb.

Ostatnio nazwę otrzymał nowy most w Warszawie, który nosi imię Marii Skłodowskiej Curie. W ocenie Agnieszki Kłąb, dopiero po formalnym rozpoczęciu procedury radni będą dyskutować nad zasadnością takiego wniosku. Na razie cała dyskusja toczy się w mediach - wyjaśnia Kłąb.

Taki wniosek powinien wpłynąć do komisji nazewnictwa rady, potem odbywa się dyskusja, a następnie po zaopiniowaniu sprawa trafia pod obrady gdzie odbywa się ostateczne głosowanie.

Edward Gierek był I sekretarzem PZPR w latach 1970-1980, to za jego rządów doszło między innymi do pacyfikacji robotniczych protestów w 1976 roku. Gierek zaciągnął też kredyty na zachodzie, które Polska spłaciła dopiero w ubiegłym roku.