Błąd PSL polegał na tym, że ok. 9,4 mln zł zebranych na potrzeby kampanii nie było gromadzonych na specjalnym koncie wyborczym, tylko na rachunku partyjnym. Państwowa Komisja Wyborcza odrzuciła w lutym 2002 r. sprawozdanie komitetu wyborczego Stronnictwa i zwróciła się o orzeczenie przepadku na rzecz Skarbu Państwa pieniędzy pozyskanych z naruszeniem przepisów.

W styczniu tego roku minister finansów wydał decyzję o rozłożeniu PSL-owi na raty spłaty tej należności Skarbu Państwa.

Na początku lutego posłowie PSL złożyli do Trybunału wniosek o stwierdzenie niezgodności z konstytucją dwunastu przepisów o finansowaniu wyborów.