Prokuratura Rejonowa Warszawa-Praga wszczęła w piątek postępowanie sprawdzające ws. wypowiedzi radiowych Michała Figurskiego i Kuby Wojewódzkiego o Ukrainkach. Prokuratorzy zbadają, czy doszło do znieważenia Ukraińców. "Głębokie ubolewanie" wyraża stacja radiowa.

"Postępowanie zostało wszczęte z urzędu, po zapoznaniu się z medialnymi doniesieniami. Zwrócimy się do rozgłośni o udostępnienie nam zapisu całej audycji. Po przeanalizowaniu zapadnie decyzja, czy wszczynać śledztwo w sprawie znieważenia grupy ludności na tle narodowościowym, czy też tego odmówić" - powiedziała PAP w piątek prok. Renata Mazur, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga.

Za takie znieważenie grozi do 3 lat więzienia. Na postępowanie sprawdzające i decyzję co do śledztwa prokuratura ma 30 dni.

W jednym z porannych programów w radiu Eska Rock dziennikarze rozmawiali o jednym z meczów reprezentacji Ukrainy rozegranym podczas Euro. Wojewódzki mówił m.in., że "zachował się jak prawdziwy Polak" i "wyrzucił swoją Ukrainkę". Figurski dodał ze swej strony: "Ja po złości jej dzisiaj nie zapłacę" oraz "Powiem ci, że gdyby moja była chociaż odrobinę ładniejsza, to jeszcze bym ją zgwałcił".

MSZ żąda prtzeprosin, stacja "wyraża ubolewanie"

Przeciw takim wypowiedziom zaprotestowało ukraińskie MSZ i zażądało przeprosin. "Nie możemy przymykać oczu na pojawiające się w polskiej przestrzeni medialnej niedopuszczalne wypowiedzi, które obrażają cześć i godność Ukraińców" - napisano w komunikacie ukraińskiego MSZ. Ukraińska ambasada wysłała w tej sprawie pismo do dyrektora programowego radia Marcina Bisiorka.

"Nie było naszym zamiarem obrażanie honoru ani godności narodu ukraińskiego, do którego mamy wielki szacunek" - napisał w odpowiedzi Bisiorek, wyrażając "głębokie ubolewanie w związku z zaistniałą sytuacją". Wyjaśnił, że audycja, w której padły te słowa ma charakter satyryczny i nie przekazuje w bezpośredni sposób poglądów jej autorów, a prezenterzy często wcielają się w różne role, aby obnażyć i wyśmiać małostkowość niektórych Polaków oraz krzywdzące schematy, którymi się kierują.

"Skandaliczne i chamskie" wypowiedzi prezenterów

W ocenie polskiego MSZ wypowiedzi Wojewódzkiego i Figurskiego były "skandaliczne i chamskie". Rzecznik MSZ Marcin Bosacki powiedział PAP, że żądanie przeprosin ze strony ukraińskiego MSZ jest "absolutnie uzasadnione".

Także minister sprawiedliwości Jarosław Gowin uznał słowa dziennikarzy za "rażące chamstwo". "Jako Polak, nie minister, chcę bardzo serdecznie przeprosić naszych ukraińskich przyjaciół, że takie sformułowania padły" - powiedział w Szczecinie.

Intruzi z krainy patosu zakłócają odbiór satyrycznych treści programu

W piątek Wojewódzki napisał na portalu społecznościowym: "Wszystkich Ukraińców, dotkniętych moim poczuciem humoru, mogę przeprosić za swój poziom. Wszystkich speców od przerabiania żartobliwych słów na zbiorową nienawiść zapraszam do dalszej współpracy". Jak podkreślił, jego audycja nie jest dla każdego, "podobnie jak filmy Almodovara czy wizyta w Muzeum Techniki".

"Tworząc ją, wiemy, że udało nam się powołać do życia określoną konwencję oraz słuchacza, który ją rozumie. Niestety czasami pojawiają się intruzi z krainy patosu i przesady. (...) Apeluję zatem do wszystkich szukających u nas nienawiści, ksenofobii czy rasizmu. Nie znajdziecie go. Wkraczając w świat satyry z cenzorskimi zapędami, ośmieszacie się sami" - napisał Wojewódzki. Jego wpisowi na portalu społecznościowym towarzyszy serce w ukraińskich barwach narodowych.

"Ja mam dużą rodzinę na Ukrainie, naprawdę kocham naród ukraiński i mam poważne, nie tylko seksualne, zamiary wobec tej wspaniałej nacji" - mówił w piątek na antenie radia Figurski. Później rozgłośnia wyemitowała hymn Ukrainy.