Branża seksualna przeżywa rozkwit na Euro 2012. Do tego stopnia, że przed nocnym klubem prowadzącym agencję towarzyską w Gdańsku stanęły tymczasowe kontenery mieszkalne z prostytutkami.

Po meczu Hiszpanii z Włochami do gdańskiego klubu ustawiła się kolejka "klientów", a ruch był taki, że niektórych trzeba było odwozić do Gdyni - opowiadają "Dziennikowi Bałtyckiemu" trójmiejscy taksówkarze.

Przed klubem postawiono nawet kontenery mieszkalne z prostytutkami, w których oficjalnie świadczy się "usługi hotelowe" - twierdzą dziennikarze Dziennika Bałtyckiego.

W Polsce prostytucja nie jest zakazana. Niedozwolone jest zmuszanie do prostytucji, czerpanie zysków z czyjejś prostytucji i jej ułatwianie. Właściciele wspomnianych kontenerów łamią jednak prawo budowlane, bowiem dopuścili się samowoli budowlanej. W związku z tym sprawą zajął się już Urząd Miasta, a także powiadomiono Powiatowy Inspektorat Nadzory Budowlanego. Jak pisze Dziennik Bałtycki, sprawa jednak spełznie na niczym, ponieważ postępowanie administracyjne potrwa kilka miesięcy, a do tego czasu kontenery znikną.

Kontenery były kontrolowane już przez policję i Straż Graniczną.

- Po wylegitymowaniu wszystkich przebywających tam osób i sprawdzeniu ich w systemach informatycznych nie ujawniliśmy osób nieletnich czy poszukiwanych przez wymiar sprawiedliwości lub organy ścigania. Spośród znajdujących się tam osób nie było takich, które przebywają na terenie Polski nielegalnie - stwierdził policjant.
Próbowaliśmy skontaktować się z właścicielem "drinkbaru". Niestety, nie było to możliwe - nie był dla nas dostępny, nikt go nie zastępował, nie przekazano nam numeru jego telefonu komórkowego.