Farmaceuci nie mają prawa odmawiać pacjentkom sprzedaży środków antykoncepcyjnych, nie ma klauzuli sumienia dla aptekarzy - przypomina Federacja na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny i prosi Naczelną Izbę Aptekarską o interwencję.

Rzecznik Izby Eugeniusz Jarosik powiedział PAP, że pismo Federacji nie dotarło jeszcze do NIA. Dodał, że w czwartek zbiera się samorząd aptekarski i nie wykluczył, że będzie ono przedmiotem dyskusji.

Jak mówiła na wtorkowej konferencji prasowej dyrektorka Federacji Krystyna Kacpura, odmowy zrealizowania recept na środki antykoncepcyjne zdarzają się coraz częściej. Przypomniała, że tzw. klauzula sumienia jest stosowana przez farmaceutów bezprawnie, ponieważ nie ma przepisów, które by ich do tego uprawniały.

Jak dodała, niepokojące jest to, że samorząd aptekarski nie interweniuje w tej sprawie, dlatego Federacja zwróciła się do Naczelnej Izby Aptekarskiej z apelem o podjęcie odpowiednich działań.

Kobiety mają prawo do decydowania o własnym życiu i zdrowiu

Prawniczka Federacji Karolina Więckiewicz zwróciła uwagę, że niejednokrotnie zdarza się, że przy okazji próby kupienia środków antykoncepcyjnych farmaceuci próbują odwieść kobiety od ich stosowania, przywołują argumenty o ich szkodliwości, które nie znajdują potwierdzenia w opisie tych leków.

Zaznaczyła, że w myśl obowiązującego prawa kobiety mają prawo do decydowania o własnym życiu i zdrowiu przez podejmowanie świadomych i odpowiedzialnych decyzji w zakresie własnej rozrodczości, powinny mieć też zagwarantowany dostęp do środków antykoncepcyjnych.

Więckiewicz przypomniała, że próby wprowadzenia klauzuli sumienia dla farmaceutów nie zakończyły się jak dotąd uchwaleniem nowego prawa i - jak podkreśliła - niedopuszczalne jest, aby aptekarze postępowali w oparciu o postulaty, które nie znajdują odzwierciedlenia w obowiązujących przepisach.

Zgodnie z prawem w aptece powinny znajdować się wszystkie leki

Dodała, że ustawa o prawie farmaceutycznym wyraźnie stanowi, że apteki są placówkami ochrony zdrowia publicznego przeznaczonymi do zaopatrywania ludności w leki i zobowiązanymi do posiadania w swoim asortymencie wszystkich leków dopuszczonych do obrotu na terenie Polski. Prawo obowiązujące farmaceutów nie przewiduje żadnej możliwości odmowy wydania jakiegokolwiek leku przepisanego przez lekarza na recepcie.

Wskazała, że takie zachowanie narusza normy wytyczone przez Kodeks Etyki Aptekarza, który zabrania farmaceutom wypowiadania opinii dyskredytujących terapeutyczne postępowania lekarza, a także krytycznych uwag dotyczących samych produktów leczniczych.

Samorząd zawodowy powinien zająć się sprawą

Federacja zaapelowała do Naczelnej Izby Aptekarskiej o podjęcie działań, które położą kres tym praktykom, podkreślając, że interwencja ze strony samorządu jest konieczna bez względu na to, jakie stanowisko w sprawie proponowanych zmian w prawie mają jego przedstawiciele. "Należy bowiem z całą mocą podkreślić, że postulaty zmiany prawa nie mogą wpływać na zakres realizacji prawa już obowiązującego" - podkreśliły przedstawicielki Federacji w swoim apelu.

W zeszłym roku Stowarzyszenie Farmaceutów Katolickich Polski zbierało podpisy pod petycją, aby farmaceuta mógł odmówić handlu środkami antykoncepcyjnymi w oparciu o klauzulę sumienia, a aptekarz nie musiał ich posiadać w swoim asortymencie. Powoływali się na rezolucję Rady Europy z 2010 r. "Prawo do klauzuli sumienia w ramach legalnej opieki medycznej", która wzywa do respektowania prawa pracowników medycznych w tej kwestii. Projekt zakładający wprowadzenie klauzuli sumienia dla aptekarzy przygotowuje poseł PO Jacek Żalek.