Poseł Grzegorz Napieralski, b. szef SLD, został w sobotę wybrany na szefa zachodniopomorskich struktur tej partii. Nie miał kontrkandydata na to stanowisko.

38-letni Napieralski był już szefem Sojuszu na Pomorzu Zachodnim. Sześć lat temu zrezygnował z tej funkcji, gdy został sekretarzem generalnym Sojuszu. Później kierował całą partia. Był też jej kandydatem w ostatnich wyborach prezydenckich. Ustąpił z funkcji szefa SLD po wyborach parlamentarnych w ubr. Jego miejsce zajął Leszek Miller.

Na zjazd w Szczecinie zjechało 360 delegatów z całego województwa. Na 318 oddanych głosów Napieralski zdobył 256. Sekretarzem partii w regionie został Artur Nycz.

Napieralski powiedział PAP, że chce zająć się rozwojem struktur lokalnych Sojuszu i przygotowaniem ich do wyborów samorządowych. Dodał, że będzie też dążył do rozwiązania problemów związanych z przeprawą do Świnoujścia (miasto jest połączone z resztą kraju jedynie przeprawą promową; od lat stara się o połączenie stałe - PAP) oraz sytuacją gospodarczą w tamtejszej stoczni remontowej.

"Jest dziś taki czas dla SLD, myślę już dobry czas, że przychodzi moment na odbudowę. Tu, w regionie, parlamentarzysta na czele partii, osoba, która stąd się wywodzi i stąd zawsze startuje, ale też ma kontakty ogólnopolskie, myślę, że będzie dobrym przewodniczącym. Wracam do przyjaciół, z którymi zawsze współpracowałem i chcę dalej pracować i odbudowywać z nimi Sojusz" - powiedział Napieralski. Podkreślił, że zdecydował się na to stanowisko, bo nie chce być jedynie "recenzentem", ale samemu działać.

Potwierdził, że spotkał się podczas zjazdu z krytyką, ale dodał, że była ona konstruktywna. "Dostałem duży kredyt zaufania i nie chcę go zmarnować - podkreślił.

Kilka dni przed wyborami dotychczasowy szef partii w woj.zachodniopomorskim Dariusz Wieczorek zrezygnował z kandydowania.