Byłego szefa libijskiego wywiadu, nazywanego szarą eminencją reżimu Kadafiego, zatrzymano na lotnisku w Nawakszut krótko po przylocie z Casablanki. Legitymował się fałszywym malijskim paszportem - podała mauretańska agencja informacyjna.
Od schwytania w listopadzie 2011 roku Saifa al-Islama, syna Muammara Kadafiego, 62-letni Senussi pozostawał ostatnim przedstawicielem libijskiego reżimu poszukiwanym przez MTK za zbrodnie przeciwko ludzkości. Jego żoną jest siostra wdowy po Kadafim.
MTK zarzuca Senussiemu odegranie "kluczowej roli" w realizacji planu Kadafiego i Saifa, zmierzającego do stłumienia powstania w Libii. Senussi ma być odpowiedzialny za zabójstwa i prześladowania setek cywilów przez reżimowe służby bezpieczeństwa w Bengazi.
Zainteresowanie ekstradycją byłego prominenta libijskiego reżimu wyraziła też Francja
Strona libijska potwierdziła zatrzymanie Senussiego. Jak podał rzecznik Narodowej Rady Libijskiej Salah al-Manaa, rozpoczęto już starania o deportację byłego szefa wywiadu do Libii.
"Rząd libijski jest gotowy na przejęcie Abdullaha al-Senussiego, osadzenie go w więzieniu i sprawiedliwe osądzenie" - powiedział na konferencji prasowej. Jak dodał, w chwili zatrzymania Senussiemu towarzyszyła jedna osoba, prawdopodobnie syn.
Zainteresowanie ekstradycją byłego prominenta libijskiego reżimu wyraziła też Francja. "W rezultacie wspólnych działań władz Francji i Mauretanii, o których na bieżąco informowane były władze libijskie, w najbliższych godzinach Francja zwróci się do mauretańskiego wymiaru sprawiedliwości o ekstradycję" Senussiego - głosi oświadczenie kancelarii prezydenta Nicolasa Sarkozy'ego.
W 1999 roku sąd w Paryżu zaocznie skazał Senussiego na dożywocie za rolę, jaką odegrał w zamachu na samolot francuskich linii UTA w 1989 roku nad terytorium Nigru. W zamachu zginęło 170 osób, w tym 54 Francuzów.