Żołnierz, który zabił 16 cywili w Afganistanie opuścił w piątek amerykańskie więzienie w Kuwejcie i wyleciał do Stanów Zjednoczonych - poinformował Pentagon. Według AP, żołnierz trafi do wojskowego więzienia w bazie Fort Leavenworth w Kansas.

Powołując się na wysokiej rangi przedstawiciela ministerstwa obrony USA agencja AP pisze, że sprawca masakry, którego tożsamość nie została podana do wiadomości publicznej, zostanie jeszcze w piątek odesłany do jedynego w USA wojskowego więzienia o zaostrzonym rygorze w Kansas (środkowe USA).

Rzecznik Pentagonu kapitan John Kirby powiedział dziennikarzom, że żołnierz jest w drodze do amerykańskiego więzienia, ale odmówił podania miejsca, w którym docelowo osadzony zostanie podejrzany.

Informację o tym, że żołnierz trafi do Fort Leavenworth potwierdza jednak adwokat podejrzanego - podaje Reuters.

Rozmówca AP, który musiał zachować anonimowość ze względu na szczególną ostrożność i wysokim poziom bezpieczeństwa, jakim władze chcą otoczyć sprawę aresztowanego, powiedział, że przewiezienie żołnierza do bazy w USA nie oznacza, że nieuchronnie ogłoszone zostaną kryminalne zarzuty wobec podejrzanego - wyjaśnia agencja AP.

38-letni sierżant sztabowy, który był sprawcą strzelaniny został w środę wieczorem wywieziony samolotem z Afganistanu do Kuwejtu. Dowództwo wojskowe USA tłumaczy przeniesienie żołnierza tym, że w Afganistanie nie było stosownego więzienia.