Zgodnie z Konstytucją RP rolą Trybunału Stanu jest egzekwowanie odpowiedzialności najwyższych urzędników państwa za naruszenia ustawy zasadniczej lub poszczególnych ustaw. Osądzany czyn musi mieć związek z pełnionym stanowiskiem. Tylko prezydent RP może trafić przed trybunał także z tytułu przestępstw pospolitych czy skarbowych. Wniosek o postawienie przed TS prezydenta musi poprzeć 2/3 członków Zgromadzenia Narodowego. W przypadku premiera lub ministrów (konstytucyjnych) podnieść rękę musi 276 posłów.
Wyrok ma charakter ostateczny, nie ma w Polsce organu, który mógłby go wymazać. Nawet prezydent nie może zastosować przysługującego mu w innych sprawach aktu łaski. W skład trybunału wchodzi prezes Sądu Najwyższego, który staje się przewodniczącym, oraz 18 członków wybieranych przez Sejm spoza posłów i senatorów na czas kadencji. Przysługuje im immunitet. Od 1989 r. w trybunale wyroki skazujące usłyszeli dwaj urzędnicy: wiceminister współpracy gospodarczej z zagranicą Dominik Jastrzębski oraz były prezes Głównego Urzędu Ceł Jerzy Ćwiek, obaj za udział w tzw. aferze alkoholowej.