Klub Solidarna Polska złoży wniosek o zwołanie wspólnego posiedzenia sejmowych komisji sportu oraz infrastruktury, na którym minister sportu Joanna Mucha miałaby wyjaśnić m.in. problemy z oddaniem do użytku Stadionu Narodowego. To kompromitacja PO - mówią politycy SP.

"Mamy nadzieję, że na posiedzeniu zostaną wyjaśnione wszystkie kwestie i zostaną wezwane osoby, które są odpowiedzialne za wielki bałagan - jak minister sportu oraz osoby zarządzające Stadionem Narodowym" - powiedział w czwartek na konferencji prasowej rzecznik klubu SP Patryk Jaki.

Wiceprzewodniczący komisji sportu Andrzej Biernat (PO) powiedział PAP, że nie widzi potrzeby zwoływania wspólnego posiedzenia. "Wszystko jest w harmonogramie komisji sportu i podkomisji do spraw Euro. Pani minister jest wzywana na każde takie posiedzenie" - wyjaśnił.

Z kolei wiceprzewodniczący komisji infrastruktury Leszek Aleksandrzak (SLD) podkreślił w rozmowie z PAP, że nie analizował tego, czy komisja infrastruktury i sportu razem powinny zajmować się kwestią związaną ze Stadionem Narodowym. "Wiemy, co jest na stadionie - blamaż narodowy" - podkreślił. Zaznaczył jednak, że jeśli wniosek o zwołanie wspólnego posiedzenia zostanie podjęty, to poprze go.

Według szefa klubu SP Arkadiusza Mularczyka, w ostatnich trzech latach wzrosły o 300 proc. zarobki kilku osób, które odpowiedzialne są za budowę Stadionu Narodowego. "W ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy pani minister przyznała 90 tys. złotych premii dla członków zarządu Stadionu Narodowego, co jest wielkim skandalem" - dodał.

Mularczyk stwierdził, że odwoływane są kolejne imprezy na Stadionie Narodowym, a minister sportu "przyznaje premie, podnosi wynagrodzenia osobom, które są odpowiedzialne za to nieróbstwo, za to, że stadion jest placem budowy, nadal nie ma podstawowego wyposażenia, sprzętu, murawy".

Polityk SP dodał, że premier Donald Tusk obiecywał, iż Stadion Narodowy będzie gotowy długo przed Euro 2012. "Uważamy, że ta sprawa jest wielkim skandalem i wielką kompromitacją pani minister, ale także Platformy Obywatelskiej" - powiedział Mularczyk.

Po środowym spotkaniu u wojewody mazowieckiego z udziałem m.in. przedstawicieli policji, straży pożarnej i Narodowego Centrum Sportu, prezes Ekstraklasy Andrzej Rusko zdecydował się odwołać spotkanie pomiędzy mistrzem kraju - Wisłą, a zdobywcą Pucharu Polski - Legią.

Planowany na sobotę 11 lutego mecz o piłkarski Superpuchar miał być pierwszą sportową imprezą na Stadionie Narodowym, który 29 stycznia został oficjalnie otwarty. Na 29 lutego zaplanowano mecz towarzyski Polska - Portugalia.

Do czasu nadania depeszy PAP nie udało się uzyskać komentarza ze strony Ministerstwa Sportu.