Wybory prezydenckie zostaną przeprowadzone pod koniec czerwca 2012 r. - potwierdziła we wtorek rządząca Egiptem Najwyższa Rada Wojskowa, zapewniając, że jest gotowa przeprowadzić referendum na temat natychmiastowego przekazania władzy cywilom.

"Siły zbrojne, reprezentowane przez Radę, nie aspirują do tego, by rządzić i ponad wszystko przekładają interes kraju" - powiedział marszałek Husejn Tantawi, który stoi na czele Rady. Jego przemówienie transmitowała telewizja państwowa.

Tantawi potwierdził wcześniejsze doniesienia, według których dymisja rządu Essama Szarafa została przyjęta, a wybory parlamentarne odbędą się 28 listopada.

Marszałek nie podał konkretnej daty wyborów prezydenckich; powiedział jedynie, że odbędą się one przed 30 czerwca 2012 r. Nie poinformował też o dacie przekazania władzy cywilom.

Wojskowi są "gotowi do natychmiastowego przekazania odpowiedzialności i do powrotu do swojej pierwotnej misji, jaką jest obrona kraju", o ile naród opowie się za tym w referendum, "jeśli zajdzie taka potrzeba" - powiedział Tantawi.

"Wybory prezydenckie odbędą się pod koniec czerwca 2012 roku"

Wojskowi postanowili przyspieszyć proces przekazywania władzy cywilom, czego domagają protestujący od czterech dni Egipcjanie.

Według telewizji Al-Dżazira, na placu Tahrir obecnych jest 100 tys. osób. Wydaje się, że obietnice przyspieszenia procesu przekazywania władzy ich nie przekonują - pisze BBC. Protestujący nadal domagają się odejścia Tantawiego. We wtorek powiesili kukłę przedstawiającą marszałka. "Nie odejdziemy, niech on odejdzie" - wykrzykiwali demonstranci.

Tantawi częściowo potwierdził wcześniejsze doniesienia mediów po wtorkowym, pięciogodzinnym spotkaniu na temat narodowego dialogu. Powołując się na uczestniczących w nim polityków Reuters podał, że Rada zgodziła się na utworzenie nowego rządu, który przygotuje wybory prezydenckie oraz na przeprowadzenie wyborów parlamentarnych zgodnie z wcześniejszym harmonogramem.

"Uzgodniliśmy, że wybory parlamentarne zostaną przeprowadzone 28 listopada" - powiedział lider ultrakonserwatywnej partii Nur (Światło) Abdel Ghafur. Podczas gwałtownych protestów, do których w ostatnich dniach dochodzi w całym kraju, pojawiły się obawy, że głosowanie może zostać przełożone.

"Wybory prezydenckie odbędą się pod koniec czerwca 2012 roku" - dodał Ghafur. Jako możliwą datę wyborów podał 20 czerwca.

Na ulicach Kairu czwarty dzień z rzędu trwają starcia sił bezpieczeństwa z demonstrantami

Także inni politycy mówili, że wybory zostaną przeprowadzone do lipca, jednak nie wymieniali konkretnej daty.

"Ustaliliśmy, że lipiec 2012 roku będzie miesiącem przekazania władzy cywilnemu prezydentowi" - powiedział szef ugrupowania Nur. Wcześniej wojskowi podawali jako termin koniec przyszłego roku lub początek 2013.

Nur dodał, że podczas spotkania "przyjęto dymisję rządu Szarafa i podjęto decyzję o utworzeniu rządu ocalenia narodowego".

W następstwie krwawych zamieszek ulicznych w Kairze i innych miastach rząd złożył w niedzielę rezygnację. Jednak dotychczas nie było oficjalnego potwierdzenia o przyjęciu dymisji przez Radę.

Na ulicach Kairu czwarty dzień z rzędu trwają starcia sił bezpieczeństwa z demonstrantami. W całym kraju zginęło 35 osób, a co najmniej 1700 zostało rannych.