W stołecznej policji jest ponad 800 wakatów, ponad stu funkcjonariuszy brakuje w straży miejskiej. Aby zabezpieczyć duże imprezy, mundurowi muszą ściągać posiłki nawet z innych województw - alarmuje "Życie Warszawy".

Demonstracje organizowane 11 listopada, które zakończyły się zamieszkami, zabezpieczało około trzech tysięcy policjantów. Ponad połowa z nich została sprowadzona do Warszawy aż z ośmiu województw. Podobny zaciąg jest planowany na czas piłkarskich mistrzostw Euro 2012. "Chcielibyśmy, aby wcześniej przyjechali do stolicy na inną duża imprezę masową, aby mogli poznać miasto i stadion" - mówi oficer Komedy Głównej Policji.

Stołeczna policja ratuje się posiłkami, ponieważ obecnie ma 804 wakaty. Liczba ta może się zwiększyć w związku z masowym odchodzeniem policjantów na emerytury. W tym roku odeszło już 333 funkcjonariuszy, a kolejnych 98 złożyło deklaracje zakończenia służby. Wakatów nie udaje się na razie zmniejszyć poprzez dodatkowe nabory. "W tym roku przyjęto do stołecznej policji 187 osób, a 30 grudnia planujemy zatrudnić jeszcze 150 osób" - informuje Mariusz Mrozek z zespołu prasowego KSP.

Wakaty ma też stołeczna straż miejska. "Teraz brakuje mi około 100 osób" - przyznaje Zbigniew Leszczyński, komendant straży miejskiej. W tym roku nie będzie już rekrutacji do tej formacji. "Być może nabór będzie w przyszłym roku, ale wszystko będzie zależało od tego, jaki zostanie przyjęty budżet miasta" - dodaje komendant.

Problem niedoborów kadrowych dostrzega MSWiA. "Szukamy rozwiązań, żeby zapełniać wakaty" - przyznaje Małgorzata Woźniak, rzecznik resortu. Zachętą dla policjantów, aby nie odchodzili przed Euro 2012, mają być przewidziane na lipiec podwyżki oraz obietnica otrzymania dodatkowych pieniędzy za nadgodziny.