Inwestycje na Opolszczyźnie pokazują, ile można zdziałać, jeśli samorząd rozumie swoje priorytety i umie wykorzystać środki unijne - uważa szef MSZ Radosław Sikorski, który w czwartek odwiedził ten region. Podkreślił też, wagę współpracy między samorządem a rządem.

"Widzę, że tutaj też się wiele buduje. Nie tylko biblioteki i na przeciwko filharmonia, także trzy obwodnice, ponad 40 orlików i prawie 300 km schetynówek. Miliard już wydany na sprawy związane z ochroną przeciwpowodziową i kolejny miliard w planie. To pokazuje, ile można zdziałać, jeżeli samorząd rozumie swoje priorytety i umie wykorzystać środki europejskie. To także pokazuje, jak ważna jest współpraca między rządem a samorządem" - powiedział Sikorski na konferencji w Opolu.

Minister podkreślił rolę funduszy europejskich w rozwoju Polski - co jego zdaniem - pokazuje stawkę zbliżających się wyborów parlamentarnych. "Albo przez kolejne siedem lat budżetu europejskiego będzie można kontynuować inwestycje na tym poziomie, albo nie" - zaznaczył.

Sikorski uważa też, że pomysłem - jak mówił - szefa największej partii opozycyjnej na wykorzystanie funduszy europejskich "jest ostry konflikt z Niemcami, którzy są największym płatnikiem netto do funduszy europejskich". "Jako minister spraw zagranicznych powiem z całą odpowiedzialnością: nie wróżę sukcesu w takiej taktyce" - dodał Sikorski.

Według niego, to pokazuje, kto chce budować, a kto chce "wzniecać niesnaski na tle narodowościowym". "Kto chce łączyć Polaków na rzecz wspólnych wysiłków i projektów, a kto chce obywateli naszego kraju dzielić. To jest wybór w tych wyborach. Tego naprawdę nie możemy przegrać, bo to, co już udało się osiągnąć trzeba jeszcze dokończyć" - powiedział Sikorski.

Podczas wizyty w Opolu szef MSZ zwiedził nową siedzibę miejskiej biblioteki publicznej i wyremontowany teatr. W czasie czwartkowej podróży po regionie Sikorski odwiedzi jeszcze Prudnik i Brzeg.