"Protest jest (...) przedwczesny i niedopuszczalny" - napisała PKW w piśmie przesłanym w poniedziałek do SN, a opublikowanym we wtorek na swojej stronie internetowej.
Działacze Nowej Prawicy złożyli petycję do SN z prośbą o wyjaśnienie, czy PKW działała zgodnie z prawem, odmawiając rejestracji list ich komitetu wyborczego w całym kraju.
Według przedstawicieli Nowej Prawicy, do 30 sierpnia ich listy zostały zarejestrowane w 20 okręgach wyborczych, a dopiero 6 września - w kolejnym - 21. - okręgu.
Zgodnie z kodeksem wyborczym, komitet wyborczy, który w określonym terminie - w przypadku obecnych wyborów do 30 sierpnia - zarejestrował listy w co najmniej połowie okręgów (21), uprawniony jest do rejestracji dalszych list bez zebrania wymaganych podpisów.
Ze względu na to, że w terminie wynikającym z prawa wyborczego KW Nowej Prawicy nie miał zarejestrowanych list w wymaganej liczbie okręgów, komitet nie uzyskał prawa do rejestracji list w pozostałych okręgach, a tym samym nie wystawi list w całym kraju. Przedstawiciele Nowej Prawicy podkreślają, że wszystkie dokumenty złożono w terminie.
W minioną środę Sąd Najwyższy wezwał PKW do złożenia wyjaśnień i dokumentacji związanej z protestem komitetu Nowej Prawicy. We wtorek Sąd Najwyższy zajął sprawą KW Nowej Prawicy, o godz. 15.30. stanowisko SN przedstawić ma jego rzecznik.