Ósmy spośród dziewięciu ułaskawionych uczestników protestów powyborczych na Białorusi, Alaksandr Kwiatkiewicz, został zwolniony z kolonii karnej - podała w niedzielę niezależna gazeta internetowa "Biełorusskije Nowosti".

Kwiatkiewicz, tak jak pozostałe osoby zwolnione w sobotę, był szeregowym uczestnikiem demonstracji opozycji w Mińsku 19 grudnia zeszłego roku. Został skazany na 3,5 roku kolonii karnej; był wcześniej karany.

Wciąż nie wiadomo, kim jest ostatni z tych skazanych, którzy znaleźli się wśród dziewięciu ułaskawionych przez prezydenta Alaksandra Łukaszenkę, ani też, czy wyszedł już na wolność - powiedział Uładzimir Łabkowicz z Centrum Obrony Praw Człowieka "Wiasna".

W niedawnym wywiadzie dla niezależnych mediów białoruskich Michael Mann, rzecznik szefowej dyplomacji UE Catherine Ashton, powiedział, że ułaskawienia to krok w słusznym kierunku, ale wciąż niewystarczający. "Chcemy widzieć na wolności wszystkich niesprawiedliwie uwięzionych, i rozmów na temat złagodzenia sankcji UE (wobec władz w Mińsku) nie będzie, póki tak się nie stanie" - powiedział Mann.

Agencja państwowa BiełTA w czwartek podała, że ułaskawione osoby "uznały, że ich działania były sprzeczne z prawem, przyznały się do winy i wyraziły szczerą skruchę". "Biełorusskije Nowosti" zauważają w niedzielę, że skazani po wyborach byli kandydujący w nich rywale Łukaszenki - opozycjoniści Andrej Sannikau i Mikoła Statkiewicz oraz przedsiębiorca Dźmitry Wus - nie składali takich próśb.

19 grudnia 2010 roku na demonstracji w Mińsku tysiące ludzi w wieczór po wyborach prezydenckich kwestionowało 80-procentowe, według oficjalnych wyników, zwycięstwo Łukaszenki.