Polscy mikrobiolodzy pojadą do berlińskiego Instytutu im. Roberta Kocha. Mają tam zdobywać doświadczenie przy badaniach próbek z bakterią Escherichia coli typu 0104 - dowiedziała się w piątek PAP w Głównym Inspektoracie Sanitarnym.

Główny Inspektor Sanitarny Przemysław Biliński rozmawiał w piątek w Instytucie im. Kocha o najnowszych ustaleniach w sprawie bakterii E. coli, która jest przyczyną zachorowań i zgonów w Niemczech. Po południu rzecznik inspektora Jan Bondar powiedział PAP, że w wyniku rozmów w instytucie uzgodniono, że polscy naukowcy pojadą do Niemiec.

Biliński powiedział PAP, że celem jego wizyty w Niemczech była wymiana doświadczeń dotyczących badań mikrobiologicznych. Dodał, że polskie służby sanitarne do tej pory nie miały do czynienia z tym szczepem bakterii, który wywołuje zachorowania w Niemczech. Podkreślił, że zapoznał się z sytuacją epidemiologiczną w Niemczech i zaproponował współpracę.

Minister zdrowia Ewa Kopacz powiedziała dziennikarzom w Krakowie, że dzięki temu spotkaniu "nasza wiedza na temat tego, jak przebiega diagnostyka, do jakich wniosków doszli niemieccy badacze przy identyfikacji źródła zachorowań, będzie większa".

O możliwości wyjazdu mówiła rano w Krakowie minister zdrowia Ewa Kopacz. "Nasze laboratoria będą bardzo intensywnie badały próbki, ale nasi naukowcy mogliby również na jakiś czas wyjechać do Berlina i uczestniczyć w badaniach, aby jak najszybciej ogłosić Europie, co było przyczyną rozsiewania bakterii" - powiedziała. Dodała, że Polska posiada znakomitych fachowców, pracujących w światowych organizacjach zdrowia i wiele międzynarodowych analiz opiera się na pracy polskich ekspertów.

Kopacz poinformowała, że polskie służby sanitarne są w stanie podwyższonej gotowości, jeżeli chodzi o monitorowanie i walkę "z narastającym zjawiskiem, które do końca nie ma jeszcze określonej przyczyny".

W szczecińskim szpitalu przebywają obecnie trzy osoby, u których lekarze podejrzewają zakażenie bakterią Escherichia coli typu 0104. Rzecznik GIS Jan Bondar podkreślił w rozmowie z PAP, że istnieje możliwość, iż do szpitali będą zgłaszały się kolejne osoby z objawami zatrucia pokarmowego, które przy wysokich temperaturach występują dość często.

Zakażenie może przenosić się przez skażoną wodę, świeże warzywa, surowe mleko, sery z niepasteryzowanego mleka, bliski kontakt z osobą zakażoną (np. w domu), w wyniku zaniedbań higienicznych, a także poprzez kontakt z zakażonymi zwierzętami.

GIS przypomina o konieczności zachowania zasad higieny podczas przygotowywania żywności, w szczególności świeżych owoców i warzyw oraz zachowanie zasad higieny osobistej. Do zabicia prawie wszystkich niebezpiecznych mikroorganizmów (także Escherichia coli) prowadzi również właściwa obróbka termiczna żywności.

Pierwszymi objawami zakażeń szczepem pałeczki okrężnicy Escherichia coli są bóle brzucha, czasami wymioty, krwawe stolce. U części osób rozwija się zespół hemolityczno-mocznicowy, wynikający z uszkodzenia naczyń krwionośnych w nerkach, a także w płucach, mózgu i sercu. Zespół hemolityczno-mocznicowy objawia się rozpadem krwinek czerwonych oraz niewydolnością nerek, często wymagającą dializ. W części przypadków uszkodzenie nerek może być trwałe.

Sanepid wydał specjalne zalecenia dla lekarzy. W przypadku podejrzenia zachorowania wskazane jest wykonanie badań w Narodowym Instytucie Zdrowia Publicznego - Państwowym Zakładzie Higieny. W przypadku rozpoznania u pacjenta krwawej biegunki lub zespołu hemolityczno-mocznicowego lekarze powinni zgłaszać to do powiatowego inspektora sanitarnego.

GIS zaleca osobom wyjeżdżającym do Niemiec unikanie jedzenia surowych warzyw (ogórków, pomidorów i sałaty). Służby sanitarne podkreślają, że wskazana jest szczególna ostrożność jeśli chodzi o jedzenie warzyw importowanych z obszarów dotkniętych zachorowaniami lub z krajów wskazywanych jako możliwe źródło zakażenia. Chodzi przede wszystkim o dokładne mycie warzyw.