Szef MSZ Radosław Sikorski powiedział w środę, że cieszy się z wyroku uniewinniającego żołnierzy oskarżonych o zbrodnię wojenną w Afganistanie. Zapewnił też, że Polska nie zapomina o bólu afgańskich rodzin, których bliscy zginęli w wyniku ostrzału Nangar Khel.

Wojskowy Sąd Okręgowy uniewinnił w środę wszystkich siedmiu żołnierzy oskarżonych o zbrodnię wojenną w Nangar Khel. Uznał, że brak danych, by w Nangar Khel doszło do zbrodni wojennej oraz brak dowodów, by żołnierze popełnili zarzucaną im zbrodnię. Wyrok jest nieprawomocny.

"Mam nadzieję, że nie będzie powodów do takich procesów, ale mam też nadzieję, że nie będzie grania błędami żołnierzy w celach politycznych, bo zdaje się, że z tym mieliśmy tutaj też do czynienia u samego zarania tej sprawy" - powiedział dziennikarzom w środę Sikorski. Pytany, kto grał politycznie, Sikorski odparł: "To proszę sprawdzić historię tej sprawy".

Szef MSZ podkreślił także, że w wypowiedziach medialnych wielokrotnie prosił sąd o wyrozumiałość dla tej "sytuacji wojennej", której - jego zdaniem - "może nie zrozumieć ktoś, kto nie był na wojnie". "Cieszę się, że sąd przychylił się do tego stanowiska i przynajmniej w tej pierwszej instancji żołnierzy uniewinnił" - zaznaczył Sikorski.

Jak dodał, ten wyrok nie oznacza, że Polska zapomniała o bólu i stratach tych afgańskich rodzin, których bliscy zginęli w wyniku ostrzału wioski Nangar Khel w sierpniu 2007 r.

"Na wojnie zdarzają się błędy, zawsze się zdarzały, ale dzisiaj możemy mieć satysfakcję, że to nie oznacza, iż Polscy żołnierzy byli winni zbrodni. Powinniśmy mieć do tych spraw wyważony stosunek, bo jeśli chcemy, aby wojsko polskie było skuteczne, to nie możemy mu wiązać rąk ani narażać żołnierzy na nadmierne konsekwencje wtedy, gdy zdarzają się nieuniknione błędy" - zaznaczył Sikorski.

Szef polskiej dyplomacji zaznaczył także, że prezydent Afganistanu Hamid Karzaj, gdy doszło do tragicznego ostrzału, dziękował mu za to, jak polscy żołnierze i polski kontyngent zachowali się po tych tragicznych wydarzeniach.

Sikorski proszony o komentarz do zatrzymania i przekazania trybunałowi w Hadze b. dowódcy sił Serbów bośniackich Ratko Mladicia oskarżonego o zbrodnie w dawnej Jugosławii, powiedział, że w odróżnieniu od Nangar Khel, w Srebrenicy miała miejsce masakra ludności cywilnej.

"W takich przypadkach bardzo się cieszę, że nie mamy już doktryny, że wolno mordować własnych obywateli bezkarnie i że wtedy, gdy popełniane są prawdziwe zbrodnie, nikt nie jest poza zasięgiem sprawiedliwości także międzynarodowej" - powiedział Sikorski.

W środę sąd uniewinnił wszystkich żołnierzy oskarżonych ws. zbrodni wojennej Nangar Khel, uznając, że materiał dowodowy dotyczący tej tragedii nie był pełny i zawierał braki. Wyrok jest nieprawomocny.