Ponad połowa uczniów w niektórych krajach UE korzysta z prywatnych korepetycji, na które rodzice wydają co roku kilka miliardów euro. Najwięcej w krajach południa, w tym w Grecji 950 mln euro - podaje raport KE. Zdaniem ekspertów korepetycje mogą mieć zły wpływ.

W Grecji wydatki na korepetycje wynoszą, według szacunków podanych w opublikowanym w poniedziałek przez KE raporcie, ponad 950 mln euro rocznie, co stanowi 20 proc. wydatków rządowych na szkolnictwo podstawowe i średnie. W Hiszpanii - 450 mln, we Włoszech 420 mln euro, na Cyprze 111 mln euro.

W porównaniu z krajami południa wydaje się, że w krajach północnych, a zwłaszcza w Szwecji czy Finlandii, "szkoły zaspokajają oczekiwania" rodziców. Tam korepetycje nie są bowiem tak popularne.

Zainteresowanie prywatnymi korepetycjami rośnie natomiast we Francji (2,2 mld euro rocznych wydatków, wzrost o 10 proc. co roku); w Niemczech (do 1,5 mld euro) i Austrii (126 mln euro).

Zdaniem autorów raportu KE, spadek siły nabywczej wynagrodzeń nauczycieli doprowadził też do ekspansji prywatnych lekcji także w krajach Europy Wschodniej. Np. w Rumunii wydatki rodziców na korepetycje szacuje się na 300 mln euro. Popyt na prywatne korepetycje to zdaniem KE także efekt "presji na młodych ludzi, aby dobrze wypadli podczas egzaminów, oraz presji społecznej konkurencji".

W ocenie autorów raportu, prywatne lekcje odzwierciedlają nierówności społeczne. "W korepetycjach znacznie mniej chodzi o wsparcie uczniów, którzy w rzeczywistości ich potrzebują, lecz o utrzymanie konkurencyjnej przewagi tych uczniów, którzy już mają przewagę nad innymi i są uprzywilejowani" - podaje raport. Ponadto sugeruje, że "lekcje prywatne mogą ograniczyć czas wypoczynku dzieci, co może dać niepożądane efekty psychologiczne i wychowawcze".

Zawarte w raporcie dane dotyczące Polski są niepełne i nieaktualne (z publikacji z 2006 roku). W Polsce, zauważa raport, z około 65 proc. dzieci korzystających z korepetycji około jednej trzeciej pobiera tylko indywidualne lekcje (lub w małych grupach), jedna trzecia chodzi na zajęcia przygotowawcze, a jedna trzecia na jedno i drugie.

Firmowany przez KE raport został przygotowany przez niezależnych ekspertów z sieci NESSE, czyli utworzonej z inicjatywy KE w 2007 roku sieci profesjonalistów zajmujących się społecznymi aspektami szkoleń i edukacji.