Dr Wojciech Jabłoński z Instytutu Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego o decyzji Sądu Okręgowego w Świdnicy, który unieważnił wyniki wyborów samorządowych w Wałbrzychu i wygasił mandat prezydenta miasta Piotra Kruczkowskiego:

"Wydaje się, że ta sprawa nie będzie miała wielkiego znaczenia, jeśli chodzi o ogólnopolską scenę polityczną, pojmowaną centralnie z perspektywy Warszawy. Z tego względu, że sądowe procedury są dość wolne i od wyborów samorządowych minęło już pół roku, a zatem efekt świeżości tego newsa jest już wysoce dyskusyjny. Na miejscu polityków bym się tym nie przejmował. Ale to jest też kwestia wyciągnięcia wniosków na przyszłość, by dobierać odpowiednich kandydatów i odpowiednią strategię wyborczą w kolejnych wyborach samorządowych.

Nie sądzę, żeby to był jednostkowy wypadek. Natomiast myślę, że poza kwestiami politycznymi, które tutaj mogą zostać zlekceważone ze względu na spory dystans czasowy od wyborów samorządowych, trzeba zwrócić uwagę na pewną generalną sprzeczność między zachwytami, jakie politycy często gęsto wyrażają w stosunku do ustroju samorządowego Polski, a rzeczywistością. Podobno w samorządach ma być różowo - gminy się rozwijają, ludzie decydują sami o swoim losie, wybierając swoich krystalicznie czystych przedstawicieli do samorządów. Okazuje się, że to wszystko jest mitem.

Myślę, że to kazałoby rozsądnym politykom zastanowić się nad kwestią pewnych zmian w kwestii ustawy samorządowej w przyszłości. Ale śmiem twierdzić, że polscy politycy do takich reform są niedojrzali ze względu na wielkie dążenie z ich strony do maksymalnego upolitycznienia samorządu, nawet kosztem reputacji własnej partii, jak to miało miejsce na Dolnym Śląsku".