PJN urządziła w piątek happening przed gabinetem premiera w Sejmie. Polegał on na wysypaniu tam poduszek i zawieszeniu na klamce napisu: "Do not disturb (nie przeszkadzać) Donald Tusk". Poduszki mają być symbolem "kompletnego spania" PO przez minione 3,5 roku.

"Chcemy zadedykować panu premierowi i całej ekipie rządzącej takie poduszki, które mają być symbolem ich kompletnego spania przez ostatnie 3,5 roku" - powiedział na piątkowej konferencji, zorganizowanej przed happeningiem, Marek Migalski. Konferencję zatytułowano "POduszki dla śPiOchów".

"Kwestia OFE - przespana, kwestia śledztwa smoleńskiego - przespana, (...) kwestia edukacji - przespana, kwestia autostrad - przespana, kwestia EURO 2012 - przespana, kwestia euro 2011, czyli wprowadzenia według pana premiera waluty euro - przespana" - wyliczał europoseł. Zapowiedział, że jego partia będzie pokazywać w najbliższych dniach, "gdzie rząd przespał i gdzie zaniedbał", a także "jak mizerny mamy rząd, jak beznadziejny mamy gabinet, jak śpiochowatego mamy premiera".

Migalski życzył rządowi "miłego spania, ale też bolesnego przebudzenia w czasie wyborów". "Bo ten rząd zasługuje na to, by go bardzo boleśnie społeczeństwo obudziło w dniu wyborów" - powiedział.