Korea Północna oskarżyła w czwartek rząd południowokoreański o brak chęci do prowadzenia prawdziwego dialogu. Phenian nie uważa się już za zobowiązanego do dalszych prób negocjacji po załamaniu się negocjacji między obu państwami.

Wstępne rozmowy wojskowych przedstawicieli Korei Północnej Południowej załamały się w środę po tym jak obie strony nie były w stanie uzgodnić daty, miejsca i porządku obrad planowanego spotkania przedstawicieli obu krajów wysokiego szczebla, prawdopodobnie ministrów obrony.

Delegacja północnokoreańska opuściła salę obrad.

W oświadczeniu opublikowanym przez oficjalną agencję prasową KCNA, Korea Północna oskarżyła Seul o "brak woli poprawy stosunków między Północą i Południem" i o "odmowę dialogu".

"Oferta spotkania dowódców wojskowych wysokiego szczebla jest nadal aktualna"

Rząd południowokoreański oświadczył, że oferta spotkania dowódców wojskowych wysokiego szczebla jest nadal aktualna, ale pod warunkiem podjęcia przez Phenian "odpowiedzialnych kroków" zmierzających do wyjaśnienia ataków z ub. roku.

W rezultacie dwóch ataków, o które Seul oskarża Phenian, w ub. r. zginęło ok. 50 obywateli Korei Południowej. Chodzi o listopadowy ostrzał artyleryjski wyspy Yeonpyeong oraz zatonięcie w marcu ubiegłego roku storpedowanego okrętu Korei Płd. Seul oskarżył Phenian o dokonanie tego ataku. Korea Północna odrzuciła te oskarżenia.

Załamanie się dwustronnych rozmów wojskowych jest też poważnym ciosem dla perspektyw wznowienia rokowań z Phenianem o "pomocy w zamian za rozbrojenie", które pozostają w impasie od ponad 2 lat.