Prowadzone od trzech lat w USA dochodzenie w sprawie insider-trading, czyli handlu na giełdzie z wykorzystaniem poufnych informacji, weszło w poniedziałek w kulminacyjną fazę. Agenci FBI dokonali nalotów na trzy duże fundusze hedgingowe.

Akcja była skoordynowana. Równocześnie w Nowym Jorku, Connecticut i Masssachusetts zajęto dokumenty w biurach funduszy Level Global Investors, Diamondback Capital Management i Loch Capital Management. W rajdach uczestniczyli także przedstawiciele prokuratury i SEC, amerykańskiej komisji giełd i papierów wartościowych.

Do nalotów doszło po ujawnieniu w piątek wieczorem informacji przez “Wall Street Journał”, że władze federalne przygotowują oskarżenia w sprawach o insider-trading, w których mogą być uwikłani konsultanci, bankierzy inwestycyjni, traderzy funduszy hedgingowych i analitycy z różnych rejonów USA, a niektóre zarzuty mogą ujrzeć światło dzienne jeszcze przed końcem tego roku. Władze obawiały się ucieczki podejrzanych lub zniszczenia dokumentów – wyjaśniają przyczyny akcji źródła zapoznane ze sprawą.

Fundusz Level Global z Greenwich, stan Connecticut, zarządza aktywami wartości 4 mld dolarów. Diamondback Capital ze Stamford, również w Connecticut, zarządza aktywami wartości ponad 5 mld dolarów.

Między poszczególnymi funduszami istnieją powiązania. Jeden z partnerów Level Global był współpracownikiem menedżera funduszu Galleon Group. W zeszłym roku w sprawie insider trading w Galleon postawiono 14 zarzutów. FBI nie podaje więcej szczegółów.