Prawda o katastrofie smoleńskiej może być gorzka dla Polski - informuje we wtorek dziennik "Wriemia Nowostiej", zaznaczając, że zasugerował to szef MSWiA Jerzy Miller. Rosyjska gazeta powołuje się na wypowiedź Millera przytoczoną przez "Newsweek Polska".

"Powiem całą prawdę, do dna" - cytuje "Wriemia Nowostiej" słowa szefa MSWiA.

Dziennik wyjaśnia, że w Polsce dochodzenie w sprawie katastrofy, oprócz prokuratury wojskowej, prowadzi komisja rządowa, którą kieruje Miller. "O ile członkowie komisji rządowej starają się ustalić przyczyny katastrofy, o tyle prokuratorzy wojskowi są bardziej nastawieni na wskazanie winnych tragedii" - pisze "Wriemia Nowostiej".

"Polska prasa zwraca uwagę, że między śledczymi różnych komisji istnieje niezdrowa konkurencja, której rezultatem jest wzajemna nieufność" - dodaje gazeta.

"Wriemia Nowostiej" odnotowuje, że "oprócz tego niezawisłe śledztwo wszczęli posłowie opozycyjnej partii Prawo i Sprawiedliwość". "Utworzyli już swoją komisję pod przewodnictwem Antoniego Macierewicza, który kilka lat temu oszołomił opinię publiczną oświadczeniem, iż większość ministrów spraw zagranicznych postkomunistycznej Polski, to moskiewscy agenci" - przekazuje dziennik.

"Wriemia Nowostiej" podaje, że "teraz członkowie komisji Macierewicza uważają oficjalne śledztwo za mistyfikację". "Sam przewodniczący uznał przekazane przez stronę rosyjską (w zeszłym tygodniu) dokumenty za kpinę z państwa polskiego i pana premiera (Donalda) Tuska" - pisze gazeta.