Jeżeli Kaczyński z Komorowskim będą szli łeb w łeb, będzie wysoka frekwencja w wyborach, mówi w wywiadzie dla "Gazety Wyborczej" Radosław Markowski - politolog z PAN i SWPS.

Analizując szanse kandydatów twierdzi on, że choć poparcie dla Kaczyńskiego rośnie, to jednak prawie jedna piąta elektoratu PiS nie chce na niego głosować.

Elektorat Kaczyńskiego to w większości osoby słabiej wykształcone, z mniejszych miejscowości. Nie jest prawdą, że na PiS zdecydowanie głosują osoby starsze.

Emeryci opowiadają się za Komorowskim, a renciści za Kaczyńskim. Wielkomiejskie ośrodki są za Komorowskim, wieś po równo, ale ze wskazaniem Komorowskiego.