Zarobek przez straty
GS grał na spadek
PR-owska kontrofensywa i przygotowana linia obrony
Władze Goldman Sachs twierdzą, że Senat celowo wybiórczo ujawnił e-maile, bo wyłaniał się z nich obraz banku żerującego na niewiedzy swoich klientów. By bronić swojego dobrego imienia oraz uniknąć gigantycznych odszkodowań, GS opublikował inne e-maile z krytycznego okresu przed wybuchem kryzysu. Wynika z nich, że bank nie spodziewał się krachu na rynku kredytów subprime i był tak samo zaskoczony ogromem kryzysu finansowego i szybkością, z jaką objął świat, jak inni inwestorzy. Taka ma być główna linia obrony Goldman Sachs podczas dzisiejszego przesłuchania i podczas procesu wytoczonego przez SEC.
Obrońcy szefa GS Lloyda Blankfeina podkreślają także, że ich klient jest celem politycznego ataku, bo federalny rząd próbuje właśnie przeforsować pakiet regulacji mających na celu ograniczenie działalności ogromnych banków inwestycyjnych, tak by ich ewentualny upadek nie pociągał za sobą światowej gospodarki.
– W bitwie z rządem zawsze się jest na przegranej pozycji. Oni mają bazukę, my pistolet na wodę – powiedział jeden z adwokatów.