Wielki żal pozostanie po tym wybitnym, bodaj najpopularniejszym aktorze, niezwykle utalentowanym artyście - powiedział PAP reż. Jacek Bromski, prezes Prezesa Stowarzyszenia Filmowców Polskich, wspominając zmarłego w sobotę w Warszawie Wojciecha Siemiona.

Według Bromskiego,Siemion należał do najpopularniejszych i najbardziej lubianych polskich aktorów, w wielu rolach filmowych był nie do zastąpienia."Tak duża sympatia Polaków wiązała się - jego zdaniem - zapewne z tym, że Siemion miał typowo polski image, z którym wiele osób chciało i mogło się utożsamiać".

Jak mówi Bromski, na ten wizerunek Siemiona składały się też jego skromność, bezpośredniość, serdeczność i otwartość wobec innych ludzi. "Kto choć raz był w jego domu w Petrykozach, w którym przyjmował gości jak wiejski gospodarz, z otwartymi ramionami, ten wie, o czym mówię."

Bromski przypomniał również, że Siemion był niezwykle przejęty sprawami polskiej sztuki. Był jej znawcą. kolekcjonerem i koneserem. "To jego podejście do polskiej sztuki i kultury, było wyrazem jego patriotyzmu" - podkreślił reżyser.