Amerykański golfista i celebryta Tiger Woods zakończył trwającą kilka tygodni terapię, która miała go uwolnić od uzależnienia od seksu - poinformowały tamtejsze media. Z kliniki w stanie Mississippi odebrała go żona Elin Nordegren.

Woods to najlepszy golfista w historii i najlepiej zarabiający sportowiec świata. 27 listopada ubiegłego roku w mediach pojawiła się informacja, że miał wypadek samochodowy. Jednak po kilku dniach do prasy zaczęły docierać nowe szczegóły incydentu, który okazał się skutkiem kłótni małżeńskiej. Okazało się, że 34-letni Amerykanin kilkakrotnie dopuścił się zdrady, do czego się później przyznał, a licznik kochanek zatrzymał się na liczbie 14.

Państwo Woods wzięli ślub przed pięcioma laty; mają dwuletnią córkę Sam Alexis oraz rocznego synka Charlie Axela. Teraz związek przeżywa poważny kryzys, a ratowanie go jest powodem przerwania kariery sportowej.

Jednym z elementów ratowania małżeństwa było poddanie się przez Woodsa sex-terapii. W ośrodku "Gentle Path" przez kilka tygodni uczęszczał na zajęcia, zarówno indywidualnie, jak i w grupie.

Zdaniem mediów, żona postawiła sportowcowi ultimatum - pół roku po zakończenie terapii ma stanowić dla niego okres próbny. Najbliższe dni para ma spędzić na ich luksusowym jachcie "Privacy". Później mają wspólnie zamieszkać w domu w Orlando.