Zastępca szefa aresztu śledczego w Gdańsku stracił swą funkcję po śmierci Artura Zirajewskiego, bo dopuścił do wysłania przez niego listu do żony z prośbą o tabletki nasenne - poinformował minister sprawiedliwości Krzysztof Kwiatkowski.

Kwiatkowski powiedział, że skieruje też wniosek o "dyscplinarkę" wobec lekarza z oddziału szpitalnego aresztu w Gdańsku, co do ewentualnego błędu w sztuce medycznej, przy leczeniu Zirajewskiego.

Do Senatu minister wysłał zaś prośbę o przyznanie przy pracach nad budżetem dodatkowych 30 mln zł na więzienną służbę medyczną.