Z niechęcią podchodzę do lekkomyślnych prób dopasowywania konstytucji do doraźnych potrzeb, zwłaszcza że często takim projektom brakuje głębszego namysłu i są jedynie złudną obietnicą czegoś lepszego, mówi Włodzimierz Cimoszewicz w wywiadzie dla "Gazety Wyborczej".

Jego zdaniem obecna ustawa zasadnicza nie jest ideałem. Ale czy to, że była przyjęta w drodze kompromisu, obniża jej wartość? Wprost przeciwnie. To było i powinno pozostać źródłem jej mocy. Kompromisy są najważniejszą podstawą demokracji, bo chronią ją przed skrajnościami. Jeśli zostały zawarte, powinny być respektowane.