Jak dowodzili prokuratorzy przed sądem, Halderman domagał się od Lettermana 2 mln dolarów grożąc ujawnieniem kontaktów seksualnych Lettermana z jego współpracowniczkami.

Letterman zaskoczył wszystkich przyznając się w czwartek, w trakcie swojego programu, że rzeczywiście uprawiał seks z kobietami zatrudnionymi przy realizacji jego programu.

Natomiast Halderman nie przyznał się przed sądem w Nowym Jorku do oskarżenia o szantaż. Wyszło jednak na jaw, że ma olbrzymie długi i znajduje się w dramatycznej sytuacji finansowej. W razie skazania groziłaby mu kara od 5 do 15 lat więzienia.

Proces postawił także Lettermana w kłopotliwej sytuacji, stwarzając dla niego wiele problemów natury etycznej i prawnej.

Jednak bezpośredni skutek afery jest dla Lettermana pozytywny z punktu widzenia biznesowego - popularność jego programu wzrosła o 38 proc.

Proces jest jednym z głównych tematów mediów amerykańskich. (PAP)

jm/

4868394,4868371