Policja wyjaśnia okoliczności utonięcia 24-letniej kobiety i jej 7-letniego syna w jednym ze zbiorników wodnych w Łódzkiem.

Jak poinformowała dziś Joanna Kącka z Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi, mieszkanka Piotrkowa Trybunalskiego wybrała się wypoczywać wraz ze swoim konkubentem i synem nad zbiornik retencyjny w miejscowości Cieszanowice.

"W pewnym momencie matka i syn poszli na spacer wzdłuż zbiornika. Ze spaceru jednak już nie wrócili. Ich ciała zostały wyłowione w miejscu gdzie jest tzw. strefa ochronna, gdzie nie można się kąpać" - powiedziała Kącka.

Na razie nie wiadomo, jak doszło do wypadku

Na razie nie wiadomo, jak doszło do wypadku. Policja nie wyklucza, że dziecko mogło wpaść do zbiornika, a matka pospieszyła mu na ratunek.

To druga i trzecia ofiara wody w Łódzkiem w ciągu dwóch dni. W sobotę w Łodzi utonął 51-letni mężczyzna w zbiorniku wodnym "Młynek".