Prokurator generalny Zbigniew Ziobro wniósł kasację na niekorzyść sprawców okrutnego zabójstwa w Opolu - poinformowała we wtorek Prokuratura Krajowa. Zdaniem Ziobry sprawcy działali z bezpośrednim zamiarem pozbawienia życia i powinni otrzymać surowsze kary niż 15 oraz 10 lat więzienia.

Wyrok zapadł 18 czerwca 2019 r. przed Sądem Apelacyjnym we Wrocławiu, a dotyczył zdarzeń z maja 2018 r. w Opolu.

Oskarżeni wraz z pokrzywdzonym uczestniczyli w spotkaniu towarzyskim, podczas którego spożywali alkohol. W pewnym momencie wybuchła awantura, podczas której oskarżeni zaatakowali pokrzywdzonego.

"Najpierw zadali mu liczne ciosy metalową nogą od stołu, powodując rozległe obrażenia całego ciała. Mimo bezbronności ofiary kontynuowali atak, rozbijając na jego głowie panele podłogowe, ponadto rozbitą szklaną butelką nacięli mu okolice krocza, aż wreszcie rzucili betonowy bloczek na klatkę piersiową pokrzywdzonego. W wyniku odniesionych obrażeń pokrzywdzony zmarł" - opisuje prokuratura.

Sąd Okręgowy w Opolu jako sąd I instancji uznał, że oskarżeni pobili pokrzywdzonego, działając z zamiarem bezpośrednim spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Wyrokiem z 28 lutego 2019 roku sąd wymierzył im kary 12 i 8 lat pozbawienia wolności. Od tego wyroku apelację złożył prokurator.

Sąd Apelacyjny we Wrocławiu wyrokiem z dnia 18 czerwca 2019 roku zmienił zaskarżony wyrok, uznając oskarżonych za winnych zarzucanego im aktem oskarżenia zabójstwa, przy czym przyjął, że sprawcy działali z zamiarem ewentualnym pozbawienia życia pokrzywdzonego i wymierzył im kary 15 i 10 lat pozbawienia wolności.

W kasacji prokurator generalny Zbigniew Ziobro zarzucił, że sąd - zmieniając w wyniku wadliwie przeprowadzonej kontroli odwoławczej orzeczenie sądu I instancji - dokonał "nieprawidłowej oceny materiału dowodowego".

W ocenie prokuratora generalnego okoliczności przestępstwa jednoznacznie świadczą o tym, że sprawcy działali z zamiarem bezpośrednim, co powinno znaleźć odbicie w surowszej karze.

"Skarżący wskazał, że prawidłowa ocena materiału dowodowego w zakresie zamiaru, z jakim działali oskarżeni – z uwzględnieniem natężenia agresji, liczby zadanych ciosów, siły, z jaką zostały zadane, użytych przedmiotów, kontynuowania ataku mimo utraty przytomności ofiary, pozostawienia jej w stanie agonalnym – powinna skutkować uznaniem, że sprawcy działali z zamiarem bezpośrednim, czyli że celem ich działania było zabicie ofiary" - czytamy.

Prokurator generalny wniósł o uchylenie wyroku w całości i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Apelacyjnemu we Wrocławiu w postępowaniu odwoławczym.