Jak najszybciej powinien zostać stworzony fundusz płynności, który zapowiadał premier Mateusz Morawiecki, ale nadal go nie ma - mówił w debacie nad kolejną odsłoną tarczy antykryzysowej prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz.

W Sejmie odbywa się pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy o zmianie niektórych ustaw w zakresie działań osłonowych w związku z rozprzestrzenianiem się wirusa SARS-CoV-2.

Występujący w debacie nad tym punktem prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz (Koalicja Polska) ostro skrytykował rządzących, nazywając debatę "kolejnym aktem tragifarsy pod tytułem dziurawa i spóźniona tarcza antykryzysowa".

"Wprowadzana w przerwach między wprowadzaniem wyborów pocztowych na wzór bawarski. Mieliście przywieźć reparacje niemieckie, a czerpiecie z wyborów korespondencyjnych w Bawarii, które rozniosły koronawirusa" - powiedział.

Uznał, że rząd nieudolnie próbuje pomagać przedsiębiorcom. "Dlaczego w innych państwa przyjęto tarczę antykryzysową, ona działa, a tu jest już trzecia wersja, która nie spełnia nawet obietnic premiera Morawieckiego sprzed trzech tygodni" - powiedział prezes PSL.

Wyjaśnił, że chodzi o zapowiedź, na wspólnej konferencji z prezesem NBP, utworzenia funduszu płynności. "Trzy tygodnie mija i nie ma funduszu płynności" - podkreślił Kosiniak-Kamysz. "W PR, w tik-tokach jesteście mistrzami, a w realnym działaniu już nie" - mówił.

Dodał, że w ramach tarczy miała być ochrona miejsc pracy, a tymczasem jest wprowadzone zwalnianie pracowników przez e-mail. "Mam nadzieję że się z tego wycofacie i oczekuję twardej deklaracji premiera Morawieckiego w tej sprawie" - zaznaczył.

Krytykował opłaty od platform internetowych VOD, takich jak Netflix. "Gdybyście jeszcze nakładali podatek na zagraniczne wielkie koncerny, to ok. A tak wiecie, kto za to zapłaci - Polacy, nasi rodacy, a nie wielkie koncerny, bo przerzucą te koszty" - mówił.

Przekonywał, że rządzący "za nic" mają prezydenta Andrzeja Dudę, który domagał się zwolnienia pracowników i pracodawców z ZUS, tymczasem to się nie dzieje. "Dla was to nic nie znaczy, co powie Andrzej Duda. On jest wam potrzebny tylko do jednego, tak jak te wybory utrwalające władzę. Żeby akceptował wasze decyzje, bo nawet jego słuszne podpowiedzi macie za nic" - mówił Kosiniak-Kamysz.

Zdaniem prezesa PSL natychmiast trzeba wprowadzić takie rozwiązania jak fundusz płynności, dobrowolny ZUS, na stałe, a nie tylko czasowo oraz tzw. premię dla bohatera - 1500 zł miesięcznie dla walczących z koronawirusem pracowników służby zdrowia. (PAP)