Dwanaście osób chorych na Covid-19 zmarło w ciągu ostatniej doby na Węgrzech i wykryto 60 nowych zakażeń – podano w sobotę na rządowej stronie poświęconej koronawirusowi. Z badania Węgierskiego Banku Narodowego wynika, że pandemia bardzo odbija się na sytuacji firm.

Liczba ofiar śmiertelnych Covid-19 wzrosła w ten sposób do 262, a zakażonych do 2 443. Za wyleczone uznano dotąd 458 osób.

W szpitalach znajduje się prawie 900 osób, z czego 54 oddycha przy pomocy respiratora. Na kwarantannie domowej przebywa niemal 11 tys. osób.

Z badania przeprowadzonego przez Węgierski Bak Narodowy wynika, że pandemia bardzo odbiła się na sytuacji firm. Połowa ankietowanych przedsiębiorstw stwierdziła w marcu spadek dochodów o ponad 30 proc. i połowa ma trudności z zachowaniem płynności finansowej, a największym problemem jest płacenie podatków i wypłata wynagrodzeń.

Ponad połowa (55 proc.) firm uważa obecny stan zatrudnienia za możliwy do utrzymania najwyżej przez dwa miesiące. Aby złagodzić problem, 44 proc. firm rozważa zatrudnienie na niepełny wymiar czasu, ale wiele planuje redukcje (37 proc.) lub wysyłanie pracowników na urlop bezpłatny (35 proc.). Aż 73 proc. przedsiębiorstw zadeklarowało, że praca zdalna nie jest dla nich rozwiązaniem ze względu na charakter działalności.

Sondaż przeprowadzono w dniach 23 marca–2 kwietnia na próbie 5 tys. firm.

Z powodu drastycznego spadku liczby lotów (o 99,3 proc.) zbiorowe zwolnienia planuje spółka Budapest Airport zarządzająca lotniskiem międzynarodowym im. Liszta w Budapeszcie. Liczba pasażerów spadła do niecałych 300 dziennie, podczas gdy w zeszłym roku wynosiła 44 tysiące. Sądzi się, że po otwarciu granic ruch pasażerki z przyczyn epidemicznych i gospodarczych będzie rosnąć powoli i nie osiągnie poziomu z zeszłego roku jeszcze co najmniej przez dwa lata.