Nie ma żadnej procedury, która by pozwalała pani marszałek na przesunięcie daty tych wyborów - powiedział w niedzielę w TV Republika poseł PiS prof. Przemysław Czarnek. Dodał, że w myśl konstytucji przed końcem maja te wybory muszą się odbyć.

Pytany w TV Republika o to, czy istnieje możliwość przesunięcia wyborów prezydenckich o tydzień lub dwa - konstytucjonalista, poseł PiS prof. Przemysław Czarnek odpowiedział: "Standardowo nie ma żadnej procedury, która by pozwalała pani marszałek na przesunięcie daty tych wyborów".

Przypomniał, że marszałek Sejmu Elżbieta Witek wyznaczyła ten termin na 10 maja br., a polska konstytucja określa "jeden obowiązek". "Mianowicie wybory mają się odbyć między setnym a siedemdziesiątym piątym dniem przed upływem kadencji urzędującego prezydenta. (...) 6 sierpnia 2015 r. rozpoczęła się kadencja pana prezydenta Andrzeja Dudy, a zatem licząc 75 dni od 6 sierpnia w tył - to będzie gdzieś końcówka maja" - wyjaśnił. "Czyli przed końcem maja te wybory muszą się odbyć" - podkreślił prof. Czarnek.

"O tym, co się będzie działo 10 maja, zadecyduje sytuacja dotycząca koronawirusa, a tę sytuację najlepiej zna pan minister Łukasz Szumowski i Ministerstwo Zdrowia" - wyjaśnił poseł PiS. Dodał, że w połowie kwietnia minister Szumowski przedstawi rekomendacje dotyczące wyborów prezydenckich.

Prof. Czarnek zwrócił też uwagę, że "nie ma dziś możliwości zmiany kandydatów (w wyborach prezydenckich - PAP) bez przesunięcia wyborów przez zmianę konstytucji o rok bądź o dwa". "Jeśli będą one przesunięte w wyniku wprowadzenia stanu klęski żywiołowej bądź stanu wyjątkowego, bo będą takie przesłanki w połowie kwietnia, jeśli stan epidemii nie wystarczy do zwalczenia koronawirusa - to przesuwamy te wybory ze wszystkimi czynnościami wyborczymi, które już są dokonywane" - wyjaśnił konstytucjonalista.

Poseł PiS zaznaczył, że żądanie opozycji, by rząd wprowadził stan klęski żywiołowej lub stan nadzwyczajny, byłoby działaniem "wbrew konstytucji i wbrew ustawie (o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych - PAP), którą sami uchwalili w grudniu 2008 roku". "Bo dzisiaj wprowadzenie stanu klęski żywiołowej bądź stanu wyjątkowego - w tej sytuacji, w jakiej jesteśmy, gdzie liczba zarażonych jest duża, ale radykalnie mniejsza niż w innych krajach, bo działa stan epidemii (...) - dzisiaj wprowadzanie stanu klęski żywiołowej byłoby naruszaniem artykułu 228 ustęp 1 konstytucji i naruszaniem ustawy o zwalczaniu chorób zakaźnych z 2008 roku" - ocenił Czarnek.

"Czyli oni żądają wprowadzenia stanu klęski żywiołowej i stanu wyjątkowego wbrew swojej ustawie, którą uchwalili w 2008 roku i wbrew konstytucji" - podkreślił poseł PiS.

Artykuł 228 ustęp 1 konstytucji głosi: "W sytuacjach szczególnych zagrożeń, jeżeli zwykłe środki konstytucyjne są niewystarczające, może zostać wprowadzony odpowiedni stan nadzwyczajny: stan wojenny, stan wyjątkowy lub stan klęski żywiołowej".