Europosłowie SLD zapowiedzieli, że zamierzają wnioskować o debatę w Parlamencie Europejskim w sprawie dyscyplinowania sędziów w Polsce. Zdaniem europosła Ryszarda Czarneckiego (PiS), o tematy praworządności należy spierać się w Polsce, a nie na forum instytucji unijnych.

Europoseł Włodzimierz Cimoszewicz (SLD) powiedział na konferencji w Strasburgu, że w opinii wielu ekspertów w Polsce i za granicą zaproponowany w nowym projekcie PiS system dyscyplinowania sędziów "całkowicie zniszczy niezależność sądownictwa". "Całkowicie nieprawdziwe są twierdzenia przedstawicieli rządu, że wzorowali te rozwiązania na istniejących w innych demokratycznych krajach europejskich" - powiedział.

Dodał, że to dlatego delegacja SLD przygotowała stanowisko w tej sprawie, które zostało zaprezentowane frakcji socjalistów. "PE powinien zareagować. Wnosimy o to, aby PE zwrócił się do Komisji Europejskiej, aby ta z kolei zwróciła się do Trybunału Sprawiedliwości UE o zawieszenie działania Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. (...) Apelujemy również do Trybunału, aby rozpatrywana w wyniku skargi Komisji Europejskiej wcześniejsza zmiana dotycząca kwestii dyscyplinarnych, była przyspieszona, rozpatrzona szybciej, ze względu na szybki bieg wydarzeń w Polsce" - dodał Cimoszewicz.

Zaznaczył, że europosłowie SLD liczą, że na styczniowej sesji PE ta kwestia znajdzie się w porządku obrad. Wskazał, że w tej sprawie powinna odbyć się "co najmniej debata". "Natomiast jeżeliby nasza grupa polityczna się na to zdecydowała, aby z taką propozycją wystąpić, to powinna być rezolucja. Dlatego, że sytuacja w Polsce jest szczególna i zajęcie jednoznacznego stanowiska w formie rezolucji byłoby właściwe" - powiedział.

Europoseł Leszek Miller (SLD) powiedział, ze SLD będzie wnioskować, aby został przyjęta rezolucja w tej sprawie. "Chociażby dlatego, że polscy sędziowie mają być karani za to, że stosują prawo UE i orzecznictwo TSUE".

Krytyczny wobec planów SLD jest europoseł Ryszard Czarnecki (PiS). "Polityczni antenaci SLD uciekali się do pomocy ze Wschodu, a oni sami teraz przeorientowali się i żebrzą o pomoc z Zachodu nie rozumiejąc, że to Polacy nad Wisłą, Odrą, Wartą i Bugiem decydują, kto w Polsce rządzi i podejmuje decyzje" - powiedział.

Jego zdaniem, na tematy dotyczące praworządności trzeba spierać się w Polsce i na tym polega demokracja. "To my w naszym kraju powinniśmy podejmować decyzje dotyczące nas Polaków i te spory załatwiać w naszym własnym gronie, a nie je umiędzynaradawiać. Uważam, że to błędną droga. W sensie moralnym nie do przyjęcia, a w sensie politycznym nieskuteczna, bo Platforma Obywatelska grała na to ostatnie lat i poniosła klęskę w kolejnych wyborach samorządowych, europejskich i parlamentarnych" - dodał Czarnecki.

Ze Strasburga Łukasz Osiński (PAP)