W środę rano pod Poznaniem zatrzymano dwóch mężczyzn w związku ze sprawą pobicia w Warszawie studentów z Izraela. Dwaj inni podejrzewani o udział w tym zdarzeniu są już poza Polską, więc dalsze działania będą się odbywały w ramach międzynarodowej współpracy - poinformował w środę PAP nadkom. Sylwester Marczak z KSP.

Jak powiedział Marczak, w środę rano policjanci z Warszawy i Poznania zatrzymali pod Poznaniem dwóch obywateli Holandii narodowości ormiańskiej.

"Z informacji funkcjonariuszy wynika, że dwaj pozostali mężczyźni mogli opuścić terytorium RP w niedzielę rano. Na tym etapie czynności i prowadzonego postępowania potwierdzają się przypuszczenia, że główny napastnik może pochodzić z Palestyny. Dalsze działania w sprawie są planowane w ramach międzynarodowej współpracy, a zatrzymanie mężczyzn jest kwestią czasu" - zaznaczył policjant.

Do ataku na studentów doszło w sobotę około godz. 5 przy ul. Twardej. Czterech obywateli Izraela zostało zaatakowanych, gdy wyszli z klubu i czekali na przyjazd zamówionego pojazdu. Według śledczych, zostali zaatakowani przez trzech mężczyzn, z których jeden wykrzykiwał, że jest Palestyńczykiem, a agresja wobec pokrzywdzonych była spowodowana ich przynależnością narodową.

Do tej sprawy odniósł się w poniedziałek minister spraw zagranicznych Jacek Czaputowicz. "Polskie władze dołożą wszelkich starań, by sprawcy ataku na izraelskich studentów byli ujęci i odpowiednio ukarani; ten incydent nie powinien mieć miejsca na terytorium Polski" - oświadczył szef MSZ.

W sprawie tej głos zabrał też ambasador Polski w Izraelu Marek Magierowski. "Ohydny akt barbarzyństwa. Nie ma uzasadnienia dla przemocy. Wierzę, że sprawcy zostaną wkrótce aresztowani. Życzę Yotam i innym szybkiego powrotu do zdrowia" - napisał w niedzielę na Twitterze.

W poniedziałek "głęboki wstrząs" w związku z atakiem wyraziła ambasada Izraela w Polsce. "@IsraelinPoland wyraża głęboki wstrząs w związku z atakiem na 2 izraelskich studentów w sobotę w samym sercu Warszawy. Jesteśmy pewni, że władze RP podejmą wszelkie konieczne kroki. Potępiamy przemoc i wszelkie próby przenoszenia bliskowschodniego konfliktu na teren Polski" - brzmi wpis na Twitterze izraelskiej ambasady. (PAP)

Autor: Bartłomiej Figaj