Najprostszą drogą do dechrystianizacji jest cyniczne wykorzystanie Kościoła przez partię rządzącą; będziemy bronić wartości chrześcijańskich, ale nie zgadzamy się na politykę w Kościele i przenoszenie Stolicy Apostolskiej z Rzymu do Torunia - mówił w Krakowie prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz.

Kosiniak-Kamysz powiedział podczas niedzielnej konwencji regionalnej Koalicji Europejskiej - nawiązując do ostatniej dyskusji nt. pedofilii i filmu braci Sekielskich - że jako osobę wierząca, boli go to, "co się dzieje w ostatnich tygodniach". "Boli zagubienie wielu hierarchów, boli to postępowanie, boli szczególnie tych, którzy mocno wierzą, którzy chcą, żeby Kościół miał swoją pozycję, był wspólnotą prawdziwą" - mówił.

"Nie wolno ulec tym, którzy chcą cynicznie wykorzystać Kościół; oni mówią, że bronią Kościoła polskiego przed ręką na ten Kościół podniesioną i chcą nasze ręce do tej ręki przyłożyć" - powiedział. "Nie oszukujcie, nie okłamujcie, nie róbcie perfidnie i nie wykorzystujcie cynicznie Kościoła i religii do wojny politycznej" - apelował Kosiniak-Kamysz.

Jak mówił, "najprostszą drogą do dechrystianizacji, przed którą tak chce bronić partia rządząca, jest zaangażowanie i cyniczne wykorzystanie Kościoła przez partię rządzącą".

"My jako Ludowcy będziemy zawsze bronić wartości chrześcijańskich w Polsce i w Europie, ale nie zgadzamy się na politykę w Kościele i nie zgadzamy się na przenoszenie Stolicy Apostolskiej z Rzymu do Torunia" - dodał Kosiniak-Kamysz.

Mówił też, że "tam, gdzie zaczyna się interes państwa polskiego, gdzie zaczyna się interes Polski, tam kończy się interes partii politycznych".

Jak podkreślił, właśnie to jest myśl przewodnia Koalicji, która - jak wskazał - połączyła różne podmioty, różnorodne środowiska i różne wartości. "Nie idących przeciwko komuś, tylko idących za silną Polskę, najjaśniejszą Rzeczpospolitą, silną Polskę w silnej Europie. Potrafiliśmy się dogadać" - dodał.

Kosiniak-Kamysz przekonywał, że Koalicja pokazała światu, Europie i Polsce, że "można w jedności i różnorodności budować, że można się różnić i można współpracować, i że można się w tym wszystkim szanować".

Ocenił, że tego szacunku do drugiego człowieka i wyciągniętej dłoni dzisiaj w Polsce "niezwykle brakuje". "Ciężka choroba nienawiści, którą zarażają rządzący, która opanowała ich serca i umysły, zbiera dzisiaj okropne żniwo. Trzeba się temu przeciwstawić" - oświadczył lider Stronnictwa. Jak stwierdził, atak mężczyzny na policjanta w Busku-Zdroju, jest właśnie przykładem tej "choroby nienawiści".

"Musimy dać temu tamę i odpór. Musimy dzisiaj też wskazać i wyraźnie powiedzieć, że nie ma na to naszej zgody i nigdy nie będzie, żeby dzielić Polaków, żeby niszczyć jedność narodową i współpracę między różnymi ludźmi, ale mającymi jeden, wielki i święty cel - Polskę wolną, demokratyczną, niepodległą i godną" - podkreślał Kosiniak-Kamysz.

Jak zaznaczył, Koalicja Europejska musi wygrać wybory do PE, żeby "na jesień zmienić rząd, zasady i żeby przywrócić wiarę w państwo polskie i drugiego człowieka".