Premier Iraku Adel Abd al-Mahdi przekazał w niedzielę, że przedstawiciele irackich sił bezpieczeństwa spotkali się w Damaszku z prezydentem Syrii. Dał do zrozumienia, że jego kraj może w przyszłości odgrywać większą rolę w walce z Państwem Islamskim (IS) w Syrii.

"Ta sprawa wiąże się z licznymi komplikacjami" - powiedział Mahdi na konferencji prasowej w Bagdadzie, odnosząc się do ogłoszonej przez USA decyzji o wycofaniu sił amerykańskich z Syrii, gdzie walczyły one z IS.

"Każdy negatywny rozwój sytuacji w Syrii odbije się także na nas. Mamy 600-kilometrową granicę z Syrią i przebywa tam Daesh (arabska nazwa Państwa Islamskiego - PAP)" - zaznaczył.

Jak dodał, poprzez wizytę irackiej delegacji w Damaszku jego kraj chce w przyszłości "przejąć inicjatywę, a nie tylko radzić sobie z konsekwencjami" działań bojowników IS, ośmielonych wycofaniem się sił amerykańskich.

Według irackich mediów wizyta miała miejsce w sobotę.

Mahdi powiedział też, że Irak chce rozszerzyć swoje porozumienie z Syrią w sprawie zwalczania IS, ale nie przekazał żadnych szczegółów. "W Syrii działają pewne ugrupowania i (współpraca) z Irakiem to najlepszy sposób na to, by sobie z nimi poradzić" - podkreślił, odpowiadając na pytanie o ewentualne zwiększenie roli irackiego wojska w walce z IS w Syrii.

W niedzielę syryjska agencja państwowa SANA poinformowała, że prezydent Syrii Baszar el-Asad upoważnił irackie siły zbrojne do ataków na cele IS w Syrii bez konieczności uprzedniego uzyskania zgody od władz w Damaszku. Wcześniej takie operacje przeprowadzono po uzyskaniu pozwolenia od władz syryjskich.

Jak pisze agencja AP, Irak i Syria, sojusznicy sprzymierzeni także z Iranem, przygotowują się na czas po opuszczeniu Syrii przez siły USA.

W niedzielę w przedstawiciele władz Iranu i Syrii podpisali w Teheranie długoterminowe porozumienie o współpracy strategicznej i gospodarczej. Jak powiedział sygnujący tę umowę syryjski minister gospodarki i handlu zagranicznego Mohammad Samir el-Chalil, cytowany przez Sanę, porozumienie obejmuje m.in. "pełną współpracę na szczeblu finansowym i bankowym". Jak dodał, dzięki temu firmy irańskie poprzez inwestycje będą obecne w Syrii.

Rząd w Damaszku szacuje, że odbudowa kraju po - jak pisze AP - dobiegającej końca blisko ośmioletniej wojnie będzie kosztowała ok. 200 mld dolarów i potrwa około 15 lat. Chalil podkreślił, że "w odbudowie Syrii priorytet będzie nadawany irańskim przedsiębiorstwom publicznym i prywatnym".

W szczytowej fazie swojej ekspansji IS kontrolowało znaczne terytoria zarówno w Syrii, jak i Iraku. Od tego czasu dżihadyści zostali pokonani w pierwszym z tych państw, wciąż kontrolują jednak niewielkie obszary w Syrii, głównie przy granicy z Irakiem.

19 grudnia prezydent USA Donald Trump nieoczekiwanie ogłosił na Twitterze wycofanie sił amerykańskich w liczbie około 2 tys. żołnierzy i amerykańskiego personelu z północno-wschodniej Syrii, gdzie oddziały Stanów Zjednoczonych walczyły z IS. Jego zdaniem IS w Syrii zostało już pokonane.

Wpływowy amerykański senator Lindsey Graham, który wcześniej wskazywał na zagrożenia związane z tą decyzją, w niedzielę po spotkaniu z Trumpem zasugerował, że prezydent rozkazał, by wycofywanie sił USA z Syrii odbywało się wolniej.