W diecezji płockiej nie ma miejsca na przestępstwa seksualne duchownych wobec małoletnich – powiedział biskup Piotr Libera podczas poniedziałkowej konferencji prasowej. Podkreślił, iż od początku posługi biskupiej wydał wojnę przestępcom, dopuszczającym się pedofilii.

Bp Libera zaznaczył, iż do zwołania konferencji, której tematem była "Ochrona małoletnich w praktyce diecezji płockiej" skłonił go m.in. niedawny List do Ludu Bożego papieża Franciszka, stanowczo potępiający przypadki pedofilii wśród duchownych, a także minione 10 lat od objęcia biskupstwa płockiego.

"Od samego początku pobytu w Płocku, czyli od czerwca 2007 r., wydałem wojnę przestępcom. Nie uchylamy się od odpowiedzialności za popełnione przestępstwa. Egzekwowanie zasady +zero tolerancji+ wobec zachowań pedofilnych wśród duchownych było i jest nadal moim priorytetem" – oświadczył bp Libera.

Podkreślił jednocześnie, odwołując się do słów papieża Franciszka, iż jako biskup płocki nigdy nie pozwoli, żeby przestępstwo pedofilii spenetrowało wewnętrzny świat wiary.

"W diecezji płockiej nie ma miejsca na przestępstwa seksualne duchownych wobec małoletnich, niezależnie od tego czy jest to jeden czy pięć przypadków, czy sprawcą jest tak zwany szeregowy ksiądz, czy ksiądz kanonik. Dla mnie liczą się nie tyle procedury, ile konkretne osoby, przede wszystkim zaś ofiary przestępstw. Dobro, dobro dzieci, stawiamy na pierwszym miejscu" – powiedział bp Libera.

I dodał: "Skala krzywd, jakie te dzieci, osoby małoletnie, doznały jest wielka. To nie jest złamanie kości czy siniaki. To rany osobowości, z którymi będą musiały żyć latami".

Biskup pomocniczy płocki Mirosław Milewski przedstawił dane, dotyczące przestępstw duchownych wobec dzieci w okresie od 31 maja 2007 r. do 17 września 2018 r. - czyli w okresie 11 lat posługi bp Libery. Jak podał, w tym czasie zostały zbadane sprawy, w wyniku których 9 duchownych oskarżonych zostało o nadużycia seksualne względem nieletnich, w tym dwóch z osobami poniżej 15 roku życia – żaden z nich nie pracuje już z dziećmi lub młodzieżą, a cześć usunięto ze stanu duchownego.

Bp Milewski zaznaczył, iż niezależnie od tego, czy sprawa była w sądzie cywilnym umarzana, to sądy kościelne procedowały i wydawały wyroki. Dodał, iż we wszystkich sprawach badanych we wspomnianym okresie poszkodowanych zostało 16 osób, w tym trzy poniżej 15 roku życia.

Jak przyznał bp Milewski, kuria diecezjalna "nie ma jasnych informacji i danych", co działo się przed 31 maja 2007 r., czyli przed objęciem rządów w diecezji płockiej przez bp Liberę. "Mamy informację o dwóch przypadkach duchownych sprzed tej daty" – dodał. W tym kontekście wymienił przypadek duchownego z lat 70. XX wieku – duchowny ten już nie żyje, a także przypadek "z połowy lat dwutysięcznych" - duchowny porzucił kapłaństwo. Bp Milewski wspomniał też o przypadku zakonnika, oskarżonego o nadużycia seksualne wobec nieletnich, który przebywał na terenie diecezji płockiej, a jego sprawą, zgodnie z kompetencjami, zajmowało się zgromadzenie, do którego należał.

"To nie są zwykłe cyfry, bo za każdą z nich stoi konkretna pokrzywdzona osoba i też konkretny duchowny, który dopuścił się nadużyć, zadając niewyobrażalne cierpienie. Mam przed oczyma te konkretne osoby, ofiary, bo byłem i jestem z nimi w kontakcie" – mówił bp Milewski, przedstawiając dane, dotyczące nadużyć seksualnych duchownych wobec nieletnich w diecezji płockiej w ostatnich 11 latach.

"Odczuwamy zażenowanie i wstyd, ale konsekwentnie idziemy drogą oczyszczenia i drogą prawdy. Chcemy oczyszczenia, zmieniania świadomości, dlatego bez lęku nazywamy rzeczy po imieniu" – dodał biskup pomocniczy płocki. I zaznaczył: "Nie chodzi nam o jakieś proste zamknięcie przeszłości, ale o trzymanie się z determinacją drogi, na której jest potępienie dla sprawców i pomoc dla ofiar. Chodzi nam o budowanie Kościoła, w którym nie ma zła zamiatanego pod dywan i zła, które się bezkarnie panoszy".

Ks. prałat dr Marek Jarosz, rektor płockiego Wyższego Seminarium Duchownego i zarazem delegat biskupa płockiego ds. ochrony dzieci i młodzieży w diecezji, zwrócił uwagę, że każdy zgłaszany przypadek duchownego oskarżonego o przestępstwa seksualne wobec najmłodszych jest skrupulatnie badany przez specjalny zespół, a ofiarom oraz ich bliskim oferowana jest bezpłatna pomoc prawna i psychologiczna.

Ks. Jarosz zaznaczył, że w każdym przypadku procedury kościelne są prowadzone niezależnie od postępowań świeckich organów wymiaru sprawiedliwości oraz sądów powszechnych. "W momencie zgłoszenia, kapłan podejrzany o nadużycia seksualne wobec osób małoletnich jest zawieszony w pełnieniu swoich urzędów i funkcji na czas wyjaśnienia sprawy" – wyjaśnił. Dodał, że "jakiekolwiek uprawdopodobnienie, potwierdzenie", że mogło dojść do czynu karalnego, w świetle prawa kościelnego i prawa karnego, powoduje, iż sprawa wraz z zebranym materiałem jest przekazywana do watykańskiej Kongregacji Nauki i Wiary.

Jak zauważył ks. Jarosz, w myśl dokumentów Kościoła, przestępstwo seksualne wobec osoby poniżej 18 roku życia jest traktowane z taką samą surowością, jak podobny czyn w prawie karnym względem osoby małoletniej, czyli poniżej 15 lat. "Walka z przestępstwami jest priorytetem, ale nie możemy zapominać o prewencji" – dodał. Wyjaśnił, iż chodzi m.in. o specjalistyczne szkolenia dla osób, które mają kontakt z dziećmi i młodzieżą, w których w ciągu 5 lat w diecezji płockiej wzięło m.in. udział ok. 470 świeckich katechetów, ponad 30 sióstr zakonnych – katechetek oraz 380 księży - katechetów.

"Chciałbym bardzo mocno podkreślić, że w ramach procedury zgłoszenia i kontaktu z ofiarą i osobami jej bliskimi, nie są prowadzone jakiekolwiek negocjacje, które polegają na ofercie finansowej. Mówiąc innymi słowy – za pieniądze nigdy nie kupujemy milczenia ofiar. Nigdy nie ma takiego elementu w naszym kontakcie z ofiarą i z osobami bliskimi" – podkreślił ks. Jarosz.

W ogłoszonym w sierpniu Liście do Ludu Bożego papież Franciszek przywołał m.in. słowa św. Pawła: "Gdy cierpi jeden członek, współcierpią wszystkie inne członki". Ojciec Święty dodał: te słowa "rozbrzmiewają mocno w moim sercu, gdy po raz kolejny stwierdzam cierpienie wielu nieletnich z powodu wykorzystywania seksualnego, władzy i sumienia popełnionego przez znaczną liczbę księży i osób konsekrowanych".

Franciszek wyraził przekonanie, że skala nadużyć "wymaga przyjęcia odpowiedzialności w sposób globalny i wspólnotowy", a uświadomienie sobie tego, co się stało, nie wystarcza. Zaznaczył też, że Kościół musi wziąć na siebie ból "braci zranionych na ciele i na duszy".

W odpowiedzi na List do Ludu Bożego papieża Franciszka biskup płocki zarządził na 14 września nabożeństwa pokutne we wszystkich dekanatach diecezji w intencji ofiar nadużyć w Kościele – wcześniej nabożeństwo takie odbyło się w płockiej katedrze.(PAP)