Polska opowiada się za zacieśnieniem współpracy NATO z UE; istotnym jest, by ta współpraca przyniosła efekt dodany w sferze rozwoju zdolności wojskowych, szybkiego wykrywania kryzysów i reagowania na nie, a także współpracy z państwami partnerskimi - mówił w niedzielę szef MON Mariusz Błaszczak.

"Naszym zdaniem szczególnie istotnym jest, aby ta współpraca przyniosła efekt dodany w sferze rozwoju zdolności wojskowych, szybkiego wykrywania kryzysów i reagowania na nie, a także współpracy z państwami partnerskimi" - mówił Błaszczak podczas warszawskiej sesji Zgromadzenia Parlamentarnego NATO.

Zwracał też uwagę, że odporność naszych partnerów na różnego rodzaju wyzwania hybrydowe, w tym ze strony Rosji "uda się zbudować tylko w ścisłej współpracy obu organizacji".

W trakcie wystąpienia szef MON podkreślał, że współpraca pomiędzy NATO a UE staje się szczególnie istotna w związku z ustanowieniem w minionym roku PESCO (mechanizm stałej współpracy obronnej w ramach UE). "Polska wierzy, że ta inicjatywa spełni pokładane w niej nadzieje. Chcemy poszukiwać możliwości zaangażowania w ośmiu z 17 istniejących obecnie projektów" - mówił.

"PESCO powinna być jednak komplementarna względem działań podejmowanych przez NATO, to niezwykle ważne" - podkreślił. Jak dodał zapewnieniu, że tak będzie, powinna służyć współpraca obu organizacji.

W tym kontekście - jak dodał - cieszy współpraca zgromadzenia parlamentarnego z PE. W ocenie szefa MON jedną z kwestii, której w najbliższym czasie warto podkreślić szczególną uwagę, w tym na poziomie parlamentarnym, jest mobilność wojskowa. "Tak, by Unia, rozwijając infrastrukturę na potrzeby wspólnej polityki bezpieczeństwa i obrony, uwzględniała również wymogi sojusznicze" - wskazał.

W trakcie wystąpienia Błaszczak mówił też o rozwoju Polskich Sił Zbrojnych i ich zaangażowaniu w przeciwdziałanie wspólnym wyzwaniom. "Chciałbym podkreślić, że nasze wojska są przygotowywane właśnie do tego, by działać w układzie sojuszniczym, we współpracy z innymi krajami NATO i UE" - mówił.

Dodał, że priorytetem Polskich Sił Zbrojnych jest zapewnienie, że będą one zdolne do obrony terytorium naszego kraju. "Dbamy jednak o to, by były gotowe również do obrony innych państw oraz realizacji zadań poza obszarem traktatowym" - zaznaczył. W tym kontekście wskazał, że w minionym roku Polska znalazła się w gronie sojuszników, którzy przyjęli wszystkie cele planistyczne w ramach NATO.

Błaszczak dodał, że w zeszłym roku udało się też zapewnić "solidne, formalne" podstawy długookresowego finansowania naszych sił zbrojnych. Jak mówił, zgodnie z przyjętą ustawą w 2017 r., nasze wydatki obronne, które "już teraz sięgają oczekiwanego przez sojusz poziomu 2 proc. PKB, będą jeszcze wzrastać".

Jak tłumaczył, Polska planuje, że do 2020 r. osiągną 2,1 proc. PKB, a w 2030 r. - 2,5 proc. PKB. Zwrócił ponadto uwagę, że wielkość środków obronnych ma być w Polsce liczona zgodnie ze standardami NATO, czyli względem roku bieżącego, a nie jak dotychczas, poprzedniego. "Przy trwałym wzroście polskiego PKB będzie to oznaczało większą kwotę nominalną budżetu obronnego" - wskazał.