Szkoda, że pomniki smoleńskie upamiętniające prezydenta Lecha Kaczyńskiego i ofiary katastrofy smoleńskiej nie powstały wcześniej, bo wywołują dyskusję i emocje, które skłócają Polaków - ocenił w piątek lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz.

W środę Komitet Społeczny Budowy Pomników śp. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego oraz Ofiar Tragedii Smoleńskiej poinformował, że po wydanej na wniosek komitetu decyzji wojewody mazowieckiego, rozpoczynają się prace nad budową tego drugiego pomnika, który ma stanąć na obszarze zielonym pomiędzy placem Piłsudskiego a ulicą Królewską.

Przeciwko tej decyzji protestuje PO, podkreślając, że lokalizacja pomnika ofiar katastrofy smoleńskiej nie została skonsultowana z mieszkańcami Warszawy. Nie wyobrażam sobie, żeby ten pomnik tam stanął - mówił w czwartek Rafał Trzaskowski(PO).

Kosiniak-Kamysz podkreślił, ze PSL od samego początku stało na stanowisku, że pomniki upamiętniające prezydenta Lecha Kaczyńskiego i inne ofiary katastrofy smoleńskiej powinny jak najszybciej powstać i że ta dyskusja powinna się jak najszybciej zakończyć.

W ocenie prezesa PSL pomniki smoleńskie powinny powstać już kilka lat temu. "Szkoda, że te pomniki nie powstały wcześniej, bo wywołują dyskusję i emocje, które skłócają Polaków" - podkreślił.

"To jest kolejna rzecz, która niestety powoduje, że podziały w naszym społeczeństwie są większe. Ja chciałbym, żeby już niezależnie gdzie te pomniki powstały i żeby ten temat został zamknięty" - dodał polityk.

W czwartek Rada Warszawy przyjęła stanowisko, w którym nie wyraziła zgody na budowę przy pl. Piłsudskiego pomnika upamiętniającego ofiary katastrofy smoleńskiej. Stanowisko zgłosił przewodniczący klubu PO Jarosław Szostakowski. Według niego jeżeli pomnik zostanie wybudowany w obecnym trybie, "dla warszawiaków będzie to pomnik PiS-u, pomnik arogancji władzy". "Przegracie za rok, wtedy tego pomnika tam nie będzie" - powiedział Szostakowski do radnych PiS.

Komitet Społeczny Budowy Pomników wypowiedź radnego Szostakowskiego uznał za "skandaliczną". "Napawa oburzeniem fakt, że Platforma Obywatelska, która tak zawzięcie walczy z ustawą dekomunizacyjną w Warszawie, równie zawzięcie sprzeciwia się godnemu upamiętnieniu Ofiar Tragedii Smoleńskiej. Wiele milionów Polek i Polaków domaga się godnego upamiętnienia poległych w Smoleńsku. Niezrozumiałe jest dlaczego Platforma cały czas sprzeciwia się woli obywateli" - napisano w komunikacie przekazanym PAP.