Oznacza to, że prezesem PR jest nadal Krzysztof Czabański, a wiceprezesem Jerzy Targalski, których Rada Nadzorcza PR odwołała 10 stycznia. Obaj jednak pozostają zawieszeni w swych funkcjach.

O decyzji KRS poinformowała dziś w swym internetowym wydaniu "Rzeczpospolita".

Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji powiedział: "wielokrotnie przestrzegałem i informowałem Radę Nadzorczą PR, że decyzja o odwołaniu jest nieważna, gdyż po oddelegowaniu Bogusława Kiernickiego do pracy w zarządzie PR Rada nie funkcjonowała w pełnym składzie".

Kołodziejski dodał, że KRS przedstawił te same argumenty, które podnosiła KRRiT. Zaznaczył, że obydwaj prezesi pozostają jednak w zawieszeniu, gdyż tej decyzji KRS nie zakwestionował.

Czabański: mam nadzieję, że decyzja KRS jest pierwszą, która przywraca normalność w Polskim Radiu

Czabański powiedział: "Ponieważ decyzja o zawieszeniu nas nie miała żadnych merytorycznych przesłanek, a były z nią związane tylko powody polityczne, to mam nadzieję, że decyzja KRS jest pierwszą, która przywraca normalność w Polskim Radiu."

Dodał, że rada nadzorcza w niepełnym składzie podjęła kilka uchwał, które skutkują finansowo. "W związku z tym przyszedł czas, by spółka przeanalizowała te decyzje rady i podjęła wobec jej członków kroki prawne" - zaznaczył Czabański.

Czabański i Targalski zostali odwołani na posiedzeniu Rady Nadzorczej PR 10 stycznia. Wcześniej jednak rada oddelegowała do pracy w zarządzie jednego ze swoich członków, Bogusława Kiernickiego.

W połowie listopada Czabański i Targalski zostali przez radę nadzorczą (głosami członków rekomendowanych przez LPR i Samoobronę) zawieszeni na trzy miesiące w pełnieniu obowiązków. Oficjalnym powodem było nieudzielenie obu członkom zarządu absolutorium przez ministra skarbu. Przeciwnicy zawieszenia obu prezesów zarzucali, że to decyzja wyłącznie polityczna.