Premier Beata Szydło jest bardzo pracowita i mnóstwo rzeczy zrobiła, przykro mi - mówi Zofia Romaszewska o rezygnacji Szydło z funkcji premiera. Wyraziła też uznanie dla "pokory", z jaką odeszła ze stanowiska. "Ja nie jestem taka pokorna, więc jest to dla mnie nadzwyczajne wydarzenie" - dodała.

W czwartek Komitet Polityczny PiS przyjął rezygnację Beaty Szydło z funkcji premiera. Komitet Polityczny PiS wysunął na stanowisko premiera kandydaturę obecnego wicepremiera Mateusza Morawieckiego.

Doradczyni prezydenta Andrzeja Dudy Zofia Romaszewska zapytana o to w piątek przez dziennikarzy w Sejmie, powiedziała: "przykro, bo pani Szydło jest bardzo pracowita i mnóstwo rzeczy zrobiła". Jednocześnie wyraziła uznanie dla "pokory", z jaką Szydło odeszła ze stanowiska. "Ja nie jestem taka pokorna, więc jest to dla mnie nadzwyczajne wydarzenie" - dodała. "To osoba, która miała swoje zdanie i była dobrze traktowana, tylko potem już na końcu, zdaje się, że zaczęło się łamać" - oceniła.

"Beata Szydło bardzo chciała być premierem, ale rzeczywiście trzeba jednak myśleć o gospodarce" - podkreśliła prezydencka doradczyni.

Mateusza Morawieckiego, który zastąpi Beatę Szydło na stanowisku premiera oceniła z kolei jako "kogoś, ktoś, kto się zna na pieniądzach". Dopytywana, czy jej zdaniem to prezes PiS Jarosław Kaczyński powinien zastąpić dotychczasową premier, powiedziała: "Tego nie wiem. To pan prezes wie, czy zna się na pieniądzach lepiej niż Morawiecki".

Romaszewska została również zapytana o poprawki do projektu ustaw o Sądzie Najwyższym i Krajowej Radzie Sądownictwa, nad którymi w piątek będzie głosował Sejm. Oceniła, że "z grubsza jest OK". "Szczegółowo będziemy rozmawiać, bo ja uważam, że będzie o czym" - dodała. Zaprzeczyła jednak, by prezydent Andrzej Duda miał zawetować ustawy.

W piątek w zaplanowanym na 5 godzin bloku głosowań posłowie zdecydują m.in. o prezydenckich projektach ustaw o Sądzie Najwyższym i Krajowej Radzie Sądownictwa.

Prezydent złożył projekt o SN oraz projekt nowelizacji przepisów o KRS w końcu września br. W lipcu zawetował nową ustawę o SN i nowelę ustawy o KRS, wytykając im m.in. częściową niekonstytucyjność. Zapowiedział wtedy, że w dwa miesiące przedstawi własne projekty. Przez kilka tygodni ws. prezydenckich projektów o SN i KRS trwały rozmowy między przedstawicielami PiS i Andrzeja Dudy. Były też spotkania prezydenta i prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. (PAP)