B. minister skarbu Dawid Jackiewicz wezwał poseł Kamilę Gasiuk-Pihowicz (N) do przeprosin na posiedzeniu Sejmu za jej środową wypowiedź. Zapowiedział, że w innym wypadku rozważy wystąpienie przeciwko niej na drogę sądową z powództwem o ochronę dóbr osobistych.

Jackiewicz w oświadczeniu przesłanym PAP informuje o podjętych przez niego działaniach wobec poseł Kamili Gasiuk-Pihowicz (Nowoczesna), która podczas środowego wystąpienia na posiedzeniu Sejmu powiedziała m.in.: "Ja bym chciała przypomnieć Państwu kilka faktów. Dawid Jackiewicz – były minister Skarbu w obecnym rządzie Beaty Szydło, w czasie poprzednich rządów PiS w 2006 r. brał udział w awanturze, która doprowadziła do śmierci bezdomnego człowieka. Polityk PiS wdał się z nim w szarpaninę, popchnął go, głowa tego bezdomnego człowieka roztrzaskała się o beton. A potem co zrobiła Prokuratura Ziobry? Umorzyła sprawę partyjnego kolegi, mimo, że po awanturze z nim zginął człowiek".

Według Jackiewicza, posłanka N. w sposób rażący naruszyła jego godność i dobre imię. "Nadto naraziła mnie na utratę zaufania publicznego, jakim jestem darzony" - argumentuje.

"W związku z powyższym wezwałem panią Poseł Gasiuk-Pihowicz do dobrowolnego usunięcia skutków naruszenia moich dóbr osobistych poprzez złożenie oświadczenia o następującej treści: +Przepraszam Pana Dawida Jackiewicza za bezpodstawne zarzucenie Mu odpowiedzialności za śmierć bezdomnego człowieka. Przepraszam Pana Dawida Jackiewicz również za bezpodstawne sugerowania przeze mnie, że wydanie przez Prokuraturę postanowienia o umorzeniu postępowania przygotowawczego w powołanej sprawie było niezasadne i miało miejsce z uwagi na bezprawne naciski polityczne. Przedmiotowe twierdzenia przeze mnie przedstawione podczas wystąpienia na posiedzeniu Sejmu Rzeczypospolitej w dniu 19 lipca 2017 r. nie polegały na prawdzie i pozostawały nieścisłe, a także godziły w godność i dobre imię Pana Dawida Jackiewicza+" - podkreślił Jackiewicz.

Jak zaznaczył, oświadczenie powinno być przez poseł Gasiuk-Pihowicz niezwłocznie wygłoszone podczas wystąpienia na posiedzeniu Sejmu.

"Poinformowałem również panią Poseł, że w razie niezastosowania się do przedmiotowego wezwania rozważę wystąpienie przeciwko niej na drogę sądową z powództwem o ochronę dóbr osobistych, domagając się wówczas publikacji tożsamego oświadczenia za pośrednictwem emisji w ogólnopolskiej stacji telewizyjnej oraz jego zamieszczenia w dzienniku o zasięgu ogólnopolskim" - napisał w oświadczeniu Jackiewicz.