Chciałbym, aby dzisiejszy dzień był dniem zadumy, modlitwy i pamięci a nie dniem nienawiści - mówił w poniedziałek prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz, który złożył kwiaty na grobie posła PSL Wiesława Wody na Cmentarzu Rakowickim w Krakowie w 7. rocznicę katastrofy smoleńskiej .

Woda był jednym z trzech posłów PSL, którzy zginęli 10 kwietnia w katastrofie Tu-154M pod Smoleńskiem.

"Chciałbym, aby Polska mogła wspólnie pamiętać o ofiarach katastrofy, nieszczęśliwego wypadku w Smoleńsku, a nie ciągle mieć poczucie większych rowów, które wydarzenie z 10 kwietnia wykopało między Polakami. Chciałbym żeby dzisiejszy dzień był dniem zadumy, modlitwy i pamięci, a nie dniem nienawiści" - podkreślił Kosiniak-Kamysz.

"Wierzę, że przyjdzie taki dzień - bo tego uczy nas też ruch ludowy od 120 lat - w którym nie będzie tego podziału uniemożliwiającego wspólne oddanie czci i hołdu Polakom, którzy dobrze przysłużyli się naszej ojczyźnie" - dodał prezes PSL.

Zaapelował też do wszystkich, którzy będą uczestniczyć w uroczystościach rocznicowych. "Pamiętajcie, że są też rodziny, które mają prawo do zakończenia żałoby, do życia, wspomnienia pamięci, ale też do przyszłości. To prawo nie może być im odebrane" - mówił.

Kosiniak-Kamysz zapewnił, że politycy PSL będą we wszystkich miejscach, gdzie spoczywają ich koledzy. "Będziemy o kolegach pamiętać nie tylko w symbolicznym złożeniu kwiatów, ale też w codziennej pracy, w zwykłym codziennym życiu" - dodał.

Wspominając Wiesława Wodę, prezes PSL podkreślił, że charakteryzowała go "niezwykła skrupulatność i rzetelność". Wyraził też nadzieję, że PSL będzie w stanie sprostać wymaganiom, które wytyczył Woda. Dziękował też rodzinie zmarłego polityka, a w szczególności jego żonie, za obecność.

10 kwietnia 2010 r. w katastrofie samolotu Tu-154M pod Smoleńskiem zginęli wszyscy pasażerowie - 96 osób, w tym prezydent Lech Kaczyński i jego małżonka. Polska delegacja zmierzała na uroczystości z okazji 70. rocznicy zbrodni katyńskiej.