Nie tylko bankierzy i zwykli ludzie odczuwają skutki trwającego kryzysu finansowego. Także dla zwierząt nadeszły ciężkie czasy.

Najbardziej znane brytyjskie schronisko dla zwierząt, Battersea Dogs and Cats Home, poinformowało we wtorek, że pęka w szwach, bo niektórzy ludzie wyrzucają swoje zwierzęta na ulicę, gdyż nie stać ich na ich żywienie.

Schronisko poinformowało, że w tym roku przyjęło 6430 bezpańskich psów, czyli o ponad 1000 więcej niż niż w tym samym okresie ubiegłego roku.

Według schroniska częściowo są za to odpowiedzialne nowe przepisy, które przeniosły odpowiedzialność za bezpańskie psy z policji na władze lokalne. "MSW uważa, że ten wzrost wynika z niejasności wokół tego, gdzie są przetrzymywane psy - napisało schronisko w komunikacie. - My sądzimy jednak, że niektórzy ludzie wypuszczają swoje psy na ulicę bo nie stać ich już na ich utrzymanie".

Dogs Trust, organizacja charytatywna zajmują się psami, podała w tym tygodniu listę absurdalnych pretekstów, pod jakimi właściciele pozbywają się swoich czworonogów.

Jedna z osób skarżyła się, że jej pies "nie pasuje do kanapy". Inna tłumaczyła: "Mój czarny pies nie pasuje do nowego białego dywanu. Czy mogę go zamienić na czarnego?".